Program Early Warning skierowany jest do małych i średnich firm z całej Polski, które znajdują się w kłopotach. Przedsiębiorcy zakwalifikowani do projektu otrzymają bezpłatną pomoc konsultantów i mentorów, którzy pomogą ich przedsiębiorcom wyjść z kryzysu.
Aby wziąć udział w programie, wystarczy wypełnić prosty formularz na stronie internetowej www.parp.gov.pl, opisując problemy, z jakimi boryka się firma, oraz wybierając konsultanta, z którym przedsiębiorca chce pracować. Sylwetki konsultantów – psychologów biznesu, trenerów i coachów, są również tam dostępne. W tej chwili działa czterech konsultantów, ale już za cztery miesiące ma być ich dziesięciu.
Jak podaje PARP, pierwszym etapem pomocy jest praca z konsultantem, która będzie trwała ok. 10 godzin. Potem przedsiębiorca zostanie skierowany do dalszej pracy z mentorem – doświadczonym przedsiębiorcą, który pomoże znaleźć właściwe rozwiązania w trudnej sytuacji. W programie bierze udział 23 mentorów, którzy pracują pro publico bono. Docelowo, czyli pod koniec roku, ma być ich 50.
Zdaniem jednego z mentorów pracujących w programie -Henryka Pietraszkiewicza, eksperta ds. przedsiębiorczości, największym problemem, z którym borykają się mali i średni przedsiębiorcy, jest zbyt mało dedykowanych im instrumentów finansowych, takich jak specjalne pożyczki, poręczenia i gwarancje kredytowe. Tym samym podlegają oni wykluczeniu finansowemu, co powoduje, że ich firmy nie mogą się rozwijać, nie są innowacyjne i konkurencyjne, zarówno na rynku krajowym, jak i europejskim.
- Projekt Early Warning jest nowoczesnym pozafinansowym instrumentem wsparcia przedsiębiorczości w Polsce – uważa Henryk Pietraszkiewicz. - Jest istotnym czynnikiem budowania siły kapitału ludzkiego wśród polskich przedsiębiorców. Polega na tym, że doświadczeni menedżerowie (mentorzy) przekazują wiedzę i kompetencje przedsiębiorcom w czasie serii spotkań i rozmów konsultacyjnych. Praca mentorów służy wzmacnianiu potencjału menedżerskiego właścicieli dla sprawnego i efektywnego kierowania firmami.
Jeśli firma ma poważne kłopoty, jej właściciel zostanie skierowany do doradcy restrukturyzacyjnego, który pomoże naprawić sytuację w przedsiębiorstwie. Pierwsze dwie godziny jego pracy są bezpłatne, a dalsza pomoc zależy od indywidualnych ustaleń między doradcą restrukturyzacyjnym a biznesmenem.
– Po wejściu w życie nowego prawa restrukturyzacyjnego przedsiębiorcy mają szansę w spokoju, bez grożących im egzekucji komorniczych „naprawić” swoją firmę - zauważa Małgorzata Anisimowicz, doradca restrukturyzacyjny. - Dlatego bardzo ważne jest, aby na wczesnym etapie reagowali na pojawiające się symptomy sytuacji kryzysowych w przedsiębiorstwie. Na tym polega mądrość biznesowa, że właściciel firmy zauważa zmiany i wyprzedza je, szukając pomocy, zanim będzie za późno i nie pozostanie nic poza jej upadłością.
Jak twierdzi Henryk Pietraszkiewicz, pierwsze konsultacje z przedsiębiorcami wskazują na to, że często czują się oni osamotnieni w rozwiązywaniu problemów w firmie. - Najważniejsze jest jednak podtrzymanie woli walki i przywrócenie zdolności właściciela do opracowania i wdrożenia niezbędnych kroków – dodaje.
