W spotkaniu z marszałkiem i prezesem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej poinformowali, że planują za to zmienić profil produkcji poprzez jest zróżnicowanie.
Oznacza to, że nie będzie lawinowych zwolnień i gwałtownych problemów na regionalnym rynku pracy. Gorzej jest za to w powiecie toruńskim. Na razie Powiatowe Urzędy Prawcy w Chełmży i Toruniu zarejestrowały 200 osób bezrobotnych, ale fala zwolnień to nawet 500 osób. Tym samym wiadomo już, że w parku nie uda się dotrzymać deklaracji o zatrudnieniu 10 tys. osób.
Giganci tacy jak Sharp zgodzili się na odstąpienie części terenów w strefie. - Jest pewne zainteresowanie małych i średnim firmom, liczymy na nowe miejsca pracy – podkreśla marszałek Piotr Całbecki.

Wideo