
Ekspert: Jeśli już dojdzie do zwolnień, to pracy nie stracą wszyscy, chociaż każdy się tego boi. Połowa ankietowanych przełożonych deklaruje, że w przypadku konieczności redukcji etatów w pierwszej kolejności przeanalizują pracę zespołu i pożegnają się z osobami, które osiągają najsłabsze wyniki. O utracie etatu będzie decydowała też dotychczasowa postawa pracowników, jeśli była ona lub jest bierna, to dla 36 proc. przełożonych będzie powodem do umieszczenia takiej osoby na liście ludzi wytypowanych do zwolnienia.

KR170111AK_062.jpg
Praca wre m.in. w magazynach z artykułami biurowymi, książkami, zabawkami i asortymentem dla dzieci. Na jej brak nie mogą narzekać też osoby zatrudnione w firmach zajmujących się produkcją kosmetyków, logistyką spożywczą, zatrudniających kierowców, operatorów wózków widłowych, magazynierów.

Pracownicy boją się o swój etat. Jednak – w przypadku wielu z nich – skończy się jedynie na strachu. Z badania Grupy Progres wynika, że ankietowani pracodawcy w pierwszej kolejności pożegnają się z osobami, które mają najsłabsze wyniki, nie chcą się rozwijać, brakuje im doświadczenia i kompetencji.