https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

For Nature Solutions Apator Toruń po inauguracji PGE Ekstraligi: potencjał większy niż wynik

Joachim Przybył
Przed meczem For Nature Solutions Apator - Stal Gorzów
Przed meczem For Nature Solutions Apator - Stal Gorzów Piotr Lampkowski
- Zrobiliśmy, co należało, ale mamy świadomość błędów, jakie zostały popełnione - przyznaje Robert Sawina po zwycięstwie For Nature Solutions Apator ze Stalą Gorzów. Plusy: Emil Sajfutdinow i Mateusz Affelt. Do poprawki: większa rola dla Roberta Lamberta i regularność Patryka Dudka.

Na Motoarenie zjawiła się drużyna, która w dość zgodnych opiniach ekspertów ma się bronić przed spadkiem. Tymczasem w połowie ostatniego wyścigu wywoziła remis z Torunia, a gdyby nie pomyłki sprzętowe Martina Vaculika w środku meczu, to sensacja mogłaby być dużo większa.

Tysiące torunian świetnie bawiło się na meczu For Nature Solutions Apator Toruń - Stal Gorzów. Tak kibicowaliście "Aniołom" - zobaczcie zdjęcia trybun.Na następnych zdjęciach kolejne informacje. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.

Apator Toruń - Stal Gorzów. Tak kibicowaliście na Motoarenie...

Co jest zatem do poprawy w Toruniu? Przede wszystkim strategia, bo nie sposób umknąć od wrażenia, że trener Robert Sawina nie wykorzystał całego potencjału w drużynie. Manewr z Wiktorem Lampartem z numerem 13 w składzie był odważny, ale ostatecznie wydaje się, że przyniósł więcej szkody niż pożytku.

Dlaczego? Przesunięcie Roberta Lamberta na "10" to trochę gubienie potencjału lidera zespołu. To najłatwiejszy numer w tabeli biegowej, a przecież Brytyjczyk ma wygrywać z liderami drużyny przeciwnej. Efekt? W meczu ze Stalą Lambert tylko raz trafił na Martina Vaculika, czyli najlepszego zawodnika gości. Za to wygrał wyścig z Jasińskim i Bartkowiakiem, w którym spokojnie mógłby poradzić sobie także Lampart.

Młody żużlowiec ostatecznie nie zawiódł, wygrał ważny wyścig 8., ale z pewnością menedżer "Aniołów" nie ułatwił mu debiutu.

Ostatecznie Robert Sawina występ Wiktora Lamparta zaliczył do plusów tego meczu. A inne? - Zwycięstwa Affelta w biegu juniorów, dobre biegi Dudka i Przedpełskiego. Każdy zrobił to, co należało, zrealizowaliśmy najważniejszy cel, ale mamy świadomość błędów, jakie zostały popełnione - przyznaje Robert Sawina.

O nerwowej końcówce menedżer powiedział tak: - Wydawało nam się, że w nominowanych mamy wszystko zaplanowane. Chcę jednak usprawiedliwić z Patryka, który po spięciu z Thomsenem na torze rozciął dwa palce.

Tak torunianie kibicowali Apatorowi Toruń w trudnym meczu ze Stalą Gorzów. Poszukajcie się na zdjęciach!Na następnych zdjęciach kolejne informacje. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.

Apator Toruń - Stal Gorzów. Mnóstwo kibiców na Motoarenie. P...

Na najwyższą ocenę wśród gospodarzy zasłużył Emil Sajfutdinow. Zdobył tyle samo punktów, co Lambert, ale Rosjanin w każdym ze swoich biegów trafiał na Vaculika lub Thomsena. To jego akcja w finałowym biegu otworzyła drogę do remisu i meczowego zwycięstwa.

Z pewnością najwięcej obaw przed meczem mieliśmy do postawy Pawła Przedpełskiego i Patryka Dudka. Czy rozwiali je w czasie meczu? Chyba nie do końca, choć z pewnością meczu nie zawalili.

Przedpełski: - Nominowany bieg zupełnie nam nie wyszedł. Popełniłem błąd na starcie i dojeździe do pierwszego łuku, zepsułem ten wyścig i musze wyciągnąć wnioski. Liga jest wyrównana i nikt nie liczył, że to będzie spacerek. Na pewno jest potencjał w naszym zespole i wiemy, w jakim kierunku musimy zmierzać. Było sporo stresu, bo pierwszy mecz to zawsze duża niepewność.

W kolejnym meczu For Nature Solutions Apator zmierzy się na wyjeździe z Celfast Wilkami Krosno (niedziela, godz. 16.30).

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska