„Przed naturą na kolanach” - tak nazwała swą drugą wystawę. Fotografowała już wtedy olympusem, canonem, nikonem... - Ale to nie aparat robi zdjęcie, tylko fotograf. Od niego zależy, kiedy i na jak długo uwolni migawkę - mówiła.
Dobre zdjęcie krajobrazu, a pani Danuta siedzi przecież w krajobrazie, nigdy nie jest dziełem przypadku, a wyborem fotografa... Choć - przyznaje - przypadki też chodzą po ludziach. Ale ja na nie raczej nigdy nie liczę. Ważne chyba to, że w wystawie, którą zaprezentuję w domu kultury w najbliższą środę nie będzie żadnych zdjęć z widokiem Wisły. Choć Wisła była i jest we mnie od zawsze, bo przecież tu, w Solcu Kujawskim nad Wisłą, się urodziłam. Ale będą zdjęcia robione nad Wisłą... Wystawę nazwałam „W drodze”. Zaprezentuję 31 fotogramów...
Więcej wiadomości z Solca Kujawskiego i okolic na www.pomorska.pl/solec kujawski[/a]
Wernisaż w Soleckim Centrum Kultury już w środę 13 lutego o godz. 18. Pewnie będzie jak dziewięć lat temu - ponad setka przyjaciół, nie tylko z Solca Kujawskiego.
Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?