https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar? Tutaj używają go pięć razy w miesiącu

Joanna Bejma
Sprawozdanie z działalności municypalnych, barcińskim radnym, złożył komendant Waldemar Polanowski
Sprawozdanie z działalności municypalnych, barcińskim radnym, złożył komendant Waldemar Polanowski Joanna Bejma
- Naszych działań nie można oceniać tylko przez pryzmat egzekwowania przepisów ruchu drogowego - mówił Waldemar Polanowski, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Barcinie przy okazji corocznego sprawozdania z działalności municypalnych (formacja powstała w 2011 roku - przyp. red.).

Komendant oświadczył, że w ubiegłym roku skontrolowano ponad 1700 miejsc wyznaczonych oraz tych niezaplanowanych. Wymienił też najważniejsze korzyści płynące z działalności straży miejskiej. To przede wszystkim: bezpieczeństwo mieszkańców (choć trudno je zmierzyć, gdyż często zależy ono od subiektywnej oceny mieszkańca), zmniejszenie liczby zdarzeń drogowych na terenie gminy w wyniku użycia fotoradaru, brak kosztów ponoszonych przez gminę związanych z konwojowaniem środków pieniężnych i wartościowych dokumentów, większe wpływy do spółki "Wodbar" z tytułu dodatkowych umów na wywóz odpadów oraz zmniejszenie liczby bezpańskich psów.

Jeśli chodzi o fotoradar, zdaniem komendanta, namacalnym efektem użycia tego urządzenia jest zmniejszenie liczby zdarzeń i "wzrost świadomości u kierowców, że przez teren Barcina należy jeździć wolniej". - W 2014 roku fotoradar użyliśmy 60 razy, co daje średnio 5 razy w miesiącu w cyklach po 5, 6 godzin w każdym użyciu. W związku z tym trudno powiedzieć, że robimy to ciągle. Nasz fotoradar wykonał 813 zdjęć w ciągu roku - oświadczył komendant.

Porównując, inne straże, aby uzyskać dochód 5-6 mln złotych dla gminy, muszą wykonać 36 tys. zdjęć. - My wykonujemy tylko 2,7 proc. tej liczby.

- Wiele się mówi ile ta straż kosztuje. Od chwili powołania jej budżet kształtuje się na poziomie 400 do 450 tys. zł rocznie. Do tych kosztów należy wliczyć dochód, jaki przynosi wpływ z grzywien od nałożonych mandatów - kontynuował.

Przeczytaj również: Straż miejska w Czersku będzie istnieć jeszcze przez kilka miesięcy?
W ubiegłym roku było to 115 tys. zł. Realne koszty funkcjonowania straży miejskiej w Barcinie w 2014 r. wyniosły więc 335 tys. złotych. Zestawiając te kwoty z budżetem naszej gminy, koszt funkcjonowania straży kształtuje się na poziomie zaledwie 0, 54 proc. budżetu całej gminy. - Do oceny mieszkańców pozostawiam, czy to jest aż, czy tylko tyle. Uważam, że bezpieczeństwo jest warte tych wydatków - usłyszeliśmy.

Na koniec Waldemar Polanowski oświadczył: - Naszych działań nie można oceniać tylko i wyłącznie przez pryzmat egzekwowania przepisów ruchu drogowego. Wystawienie mandatu za wykroczenie nie jest naszym kaprysem tylko naszym obowiązkiem. To nie straż jest tutaj winna. Czynnikiem bezpośrednim wystawienia mandatu jest łamanie przepisów. Przyznam, że coraz częściej, zamiast kary w postaci mandatów, stosujemy pouczenia i inne środki, jakie mamy do dyspozycji.

W 2015 roku strażnicy większą uwagę mają przywiązywać do kultury i życzliwości, bardziej elastycznie prowadzić politykę represyjną i ograniczyć tolerancję do chuligańskich wybryków we współpracy z policją.

Co do działań municypalnych, rajcy mieli jeszcze sporo pytań. O co pytali, jakie kwestie ich interesowały? O tym w jednym z najbliższych numerów "Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hary

Po pierwsze - w Barcinie jest straż gminna a nie miejska kontrolują sołectwa i wyłapują bezpańskie psy i szukają właścicieli ( przydało by się jeszcze utworzyć biuro śledcze by szybciej odnaleźć właścicieli znalezionych psów ) no i oczywiście radarek w krzakach to domena naszych stróżów prawa . Straż miejska powinna działać w godzinach popołudniowych i nocnych a nie w biały dzień powinna wspierać policję by było bezpieczniej i mniej demolek i chuligaństwa w mieście .

G
Gość
W dniu 03.02.2015 o 15:37, ezis napisał:

A chodniki zasrane przez psy w całym mieście. Idziesz i patrzysz, aby nie wdepnąć. No i wspaniała ulica Wojciechowskiego. Budowlańcy chyba zapomnieli, że zanieczyszczenie ulicy jest karalne. W Niemczech jak wyjeżdżasz z budowy jest spec z karcherem i myje koła, aby nie zanieczyścić ulicy. U nas można. Kto cię ukarze. Zapomniałem, że na Dworcowej fotoradar skierowany jest na metalowe garaże, chyba w instrukcji użytkowania jest napisane inaczej.

e
ezis

A chodniki zasrane przez psy w całym mieście. Idziesz i patrzysz, aby nie wdepnąć. No i wspaniała ulica Wojciechowskiego. Budowlańcy chyba zapomnieli, że zanieczyszczenie ulicy jest karalne. W Niemczech jak wyjeżdżasz z budowy jest spec z karcherem i myje koła, aby nie zanieczyścić ulicy. U nas można. Kto cię ukarze.

G
Gość

To napędza kase gmin.Sławny Biały Bór miał więcej kasy z fotek niż z całej polski.Mnie również skasowali,wkręcili.Fotki robi każdemu samochodowi radar a pózniej kreatywny strażnik moralności przekleja w fotoshopie wskazania.Jest taki zakręt jak się jedzie z kalisza na piłe.Max 40 bo dachowanie na bank.Mi przysłali że 89/h jechałem.Lepszy od Shumahera jestem widocznie.Radar stoi tam w śmietniku,Każdy o tym wie.Następnym razem zatrzymam się zabiorę ten śmietnik i wyp z mostu do rzeki.Jest już uchwalona ustawa o likwidacji tej popierd...instytucji.Jeszcze istnieją tam gdzie z rodzin siedzą od tzw władzy.Ale nie mają już praw do fotoradarów,mandatów,nękania ludzi.Niech zobaczą co znaczy uczciwa praca.Za 1200 zł na rękę.Koniec wożenia za free bab do roboty,na zakupy itd.Wole jednego dobrego psa który wie po co poszedł to robić niż 20 nygusów z sm.

p
przeciwko strażnikom

darmozjady przeznaczyła by lepiej gmina te pieniądze na potrzebujących nie pracują w nocy nie pracują w weekendy powinni pracowac na drugiej i trzeciej zmianie pozdrawiam 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska