Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja Batorego prześwietliła kujawsko-pomorskich kandydatów do PE

Dariusz Knapik
fot. gover.pl
Raport Fundacji Batorego dotyczący nieprawidłowości w czasie kampanii do europarlamentu zawiera też przykłady z naszego regionu.

Przed wyborami do PE Fundacja Batorego monitorowała finansowanie kampanii przez poszczególne komitety. Gotowy jest już wstępny raport przedstawiający sporo przykładów łamania lub omijania przepisów. Wśród nich także z naszego regionu.

Najwięcej przypadków dotyczy sprzecznego z normami wykorzystywania dla potrzeb kampanii środków oraz funkcji publicznych. Na czele listy wymieniono kandydata PiS Ryszarda Czarneckiego. Część jego - typowo wyborczych - bilbordów w Bydgoszczy i Toruniu miała formalnie promować tzw. "spotkania europejskie". Za wszystko zapłaciła frakcja europarlamentu do której należy PiS. Faktycznie zaś w tym czasie Czarnecki był jeszcze wciąż deputowanym z woj. dolnośląskiego.

Sygnały z "Pomorskiej"

Równie dużo miejsca poświęcono dwuznacznej sytuacji dotyczącej kandydata PO Konstantego Dombrowicza, syna prezydenta Bydgoszczy o identycznym imieniu i nazwisku, który w tym czasie aktywnie zachęcał mieszkańców, m.in. na bilbordach, by wzięli udział w wyborach.

Odnotowano też fakt, że prywatna, ale promowana wcześniej za publiczne pieniądze, strona prezydenta automatycznie kierowała na internautów na wyborczą stronę jego syna. Raport powołuje się tu m.in. na "Gazetę Pomorską".

Do naszych artykułów nawiązują też autorzy pisząc o ulotkach Jarosława Chmielewskiego, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego we Włocławku. Oficjalnie chodziło o promocje działań ośrodka, ale w odróżnieniu od innych wydawnictw WORD zamieszczono nazwisko, życzenia oraz zdjęcie dyrektora wręczającego dziewczynce misia. Jak stwierdza raport, w ulotkach formalnie nie ma agitacji wyborczej, ale zastanawiający jest czas i forma tej publikacji.

Nieoznaczone banery

Zdaniem autorów równie dwuznaczna była wizyta ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy. Skoro miała ona oficjalny charakter to jak należy traktować udział eurokandydata Tadeusza Zwiefki, partyjnego kolegi ministra.

Kolejna grupa to przykłady łamania przepisów o znakowaniu materiałów wyborczych.

Na czele wymieniono włocławskiego kandydata PO Sławomira Kopyścia. Na zamieszczonych w raporcie zdjęciach widać nieoznaczone bilbordy kandydata. Te zasady złamano też zamieszczając jego reklamę w miejscowym czasopiśmie "Puls Regionu".

Na 30 wymienionych w raporcie przykładów łamania lub omijania przepisów aż 6 dotyczy naszego regionu. Adam Sawicki z programu "Przeciw korupcji", w ramach którego prowadzono monitoring, podkreśla, że kompletny raport Fundacja Batorego ogłosi w grudniu br. Wówczas będzie on też zawierać porównanie informacji zebranych w trakcie monitoringu z oficjalnymi sprawozdaniami komitetów wyborczych. Okaże się m.in, czy wszystkie udokumentowane przez fundację koszty zostały faktycznie uwzględnione, czy też pominięto je, by zmieścić się w limicie wydatków, który podczas tej kampanii był bardzo niski.

Raport skierowany zostanie do Państwowej Komisji Wyborczej, komitetów wyborczych oraz posłów. Stwierdzone podczas monitoringu nieprawidłowości będą podstawą wniosków fundacji dotyczących m.in. zmian obowiązującym w prawie wyborczym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska