Wybrano wykonawców i podpisano umowy
A chodzi o prawie 5 mln 300 tys. złotych. Przypomnijmy,początku 2017 roku gmina Barcin złożyła wniosek do funduszu zgodnie z procedurami i wszystkimi niezbędnymi załącznikami.
- Otrzymaliśmy promesę, czyli obietnicę udzielenia pożyczki na wnioskowaną kwotę, czyli niespełna 5 mln 300 tys. złotych i jak do tej pory bywało, promesa była świętością. Nigdy się nie zdarzyło, żeby ktokolwiek, czy zarząd czy rada nadzorcza funduszu cofnęła komukolwiek promesę - oświadczył.
Gmina wybrała wykonawców budowy parku i elementów, które się tu znajdą. Nie było to łatwe. Pierwszy przetarg na park nie udał się.
- Musieliśmy wnioskować do funduszu o wydłużenie promesy na co fundusz się zgodził. Z terminu kwietniowego przesunięto promesę do końca czerwca. Udało nam się wybrać wykonawców i podpisaliśmy umowy - dodał burmistrz.
Były spotkania
O cofnięciu promesy gmina Barcin dowiedziała się w sierpniu br. Burmistrz Michał Pęziak przypomniał, że w międzyczasie zmienił się skład Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. Dlaczego?
Ponieważ zmieniła się ustawę, na mocy której zmieniono zasady powoływania rad nadzorczych, w tym w funduszach wojewódzkich.
Aktualny rady nadzorczej to: Agnieszka Chilmon - przewodnicząca, Paweł Zgórzyński, wiceprzewodniczący oraz członkowie: Adam Banaszak - wyznaczony przez Zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Maria Dombrowicz - wyznaczona przez wojewodę kujawsko-pomorskiego spośród przedstawicieli nauki lub organizacji pozarządowych i Karol Podgórski - wyznaczony przez wojewodę kujawsko-pomorskiego. W takim składzie rada jeszcze raz przegłosowała temat udzielenia pożyczki na budowę parku. "Za" opowiedział się tylko Paweł Zgórzyński, przedstawiciel marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.
- Pozostali członkowie, na wniosek pani przewodniczącej byli przeciwni. Zresztą protokół, o który poprosiłem mam do wglądu i można sobie zobaczyć, jaka "bogata" w cudzysłowie była dyskusja na ten temat. Po otrzymaniu tej informacji starałem się spotkać z przedstawicielami rady nadzorczej, którzy pochodzą z naszego województwa - usłyszeliśmy.
Michał Pęziak spotkał się z Adamem Banaszakiem i Marią Dombrowicz. Pierwszy był w Barcinie i oglądał park, z kolei podczas spotkania z Marią Dombrowicz, która jest także Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska, uczestniczył także Marek Machnikowski, Regionalny Konserwator Przyrody.
- Pani Dombrowicz stwierdziła, że zmienia stanowisko i będzie głosowała za udzieleniem pożyczki - podkreślił burmistrz.
Ostatecznie, w drugim głosowaniu, za udzieleniem pożyczki zagłosowały dwie osoby - Paweł Zgórzyński i Adam Banaszak. Maria Dombrowicz, jak i dwójka pozostałych osób, była przeciw.
Jak całą sytuację komentuje burmistrz? - Pani Maria Dombrowicz jest Regionalnym Dyrektorem Ochronny Środowiska. Można sprawdzić: regionalnego dyrektora powołuje generalny dyrektor, którego to powołuje pani premier na wniosek ministra środowiska. Nietrudno sobie wyobrazić, że być może były jakieś naciski na panią Dombrowicz, żeby nie zmieniała swojego zdania. Być może te pieniądze są potrzebne na jakąś geotermię lub jakieś SPA, a jeszcze przy okazji można zaszkodzić burmistrzowi, który nie jest od nas. Tak mi się wydaje, takie jest moje zdanie - powiedział radnym.
Wadliwość prawna
Skontaktowaliśmy się z Marią Dombrowicz i zapytaliśmy dlaczego zmieniła zdanie. Czy były to przesłanki prawne, a może polityczne?
Odpowiedź była krótka: - Promesa od początku jej przyznania gminie Barcin była obarczona wadliwością prawną, o czym rada nadzorcza poinformowała burmistrza Barcina stosownym pismem. Drugie głosowanie rady nadzorczej potwierdziło tylko jej początkową wadliwość.
- Pani Maria Dombrowicz świadomie lub nieświadomie mija się z prawdą - odniósł się. Michał Pęziak i przypomniał, że w odpowiedzi na odwołanie od decyzji Rady Nadzorczej WFOŚiGW w Toruniu nie ma ani słowa o tym, iż przedłożony wniosek był nieprawidłowy, niekompletny. Nie ma także słowa o tym, iż promesa udzielona gminie Barcin na budowę parku zieleni jest, czy była obciążona "wadliwością prawną ".
- Uważam iż decyzja podjęta przez radę nadzorczą, w skład której wchodzi pani Maria Dombrowicz została podjęta bez merytorycznego uzasadnienia. Mówiąc wprost - bez powodów, w sposób arbitralny, do czego pani Dombrowicz się walnie przyczyniła nie stając po stronie interesu publicznego. Jest to tym bardziej przykre, że pani Maria Dombrowicz była świadoma, że gmina podpisała umowy z wykonawcami i na jakim poziomie są zaawansowane prace w parku. Minie nie interesują wewnętrzne rozgrywki w funduszu, ale ciekawi mnie, komu i na co były potrzebne środki, których gmina Barcin nie otrzyma. Oczywiście skorzystam z rady pani Dombrowicz i wezwę fundusz do zapłaty różnicy w kosztach obsługi pożyczki, a jeśli zajdzie potrzeba, będę dochodził zwrotu środków przed sądem.
Do zobaczenia - odcinek 33 - horrory na jesień.
