https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gabriel Janowski: - Przeciwstawiałem się wyprzedaży polskich cukrowni.

Lucyna Talaśka-Klich, [email protected], tel. 52 326 31 32
był gościem uroczystości związanych z obchodami Bydgoskiego Marca' 81
był gościem uroczystości związanych z obchodami Bydgoskiego Marca' 81 Fot. Andrzej Muszyński
Gabriel Janowski: - Przeciwstawiałem się wyprzedaży polskich cukrowni. I choć krajowa spółka powstała, to i tak popełniono kilka błędów. Tak mówi przewodniczący "Przymierza dla Polski", były minister rolnictwa, poseł i senator w rozmowie o problemach na rynku cukru.

- Słodzi pan?

- Od niedawna znowu używam cukru.

- A wie pan ile on kosztuje?

- Za dużo.

- Przejrzałam wpisy w internecie na ten temat i znalazłam taki: "Śmialiście się z Janowskiego? To płaczcie i płaćcie 5 złotych za cukier". Inni też nawiązują do pana podskoków na sejmowych korytarzu, w 2000 roku. Jeden z internautów nazwał pana "słodkim Rejtanem", inny prorokiem, który przewidział problemy na rynku cukru. Co pan na to?

- Kiedy na przykład w pociągach czy tramwajach słyszę: "panie Janowski, miał pan rację", to czuję satysfakcję, ale dosyć gorzką.

Bo problemy na rynku cukru (zresztą nie tylko o cukrownictwo wtedy walczyłem) można było przewidzieć. Polscy politycy nie powinni się godzić na tak duże ograniczenie wytwarzania tego towaru. Byliśmy trzecim producentem cukru w Europie, teraz zajmujemy siódmą lokatę!

Tym bardziej, że cukier produkowany w naszym kraju nawet nie pokrywa zapotrzebowania Polaków, które w ciągu roku wynosi 1,6 mln ton. Mamy niedobór: 250-300 tysięcy ton, w Unii Europejskiej to aż około 3 mln ton!

Całą rozmowę będą mogli przeczytać Państwo w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Steven
Ludzie zamiast zdrowego rozsądku używają emocji.
Gdyby wiedzieli co znaczy podrażnienie układu nerwowego, to by wiedzieli, że dla tego pana nie było to wówczas przyjemne.
Tym bardziej, że nie stało się to z jego winy, a media rzucając sentencjami typu "widowiska" winny się zastanowić nad tym co dzieje się, gdy ludzie patrzą tak emocjonalnie na krzywdę. I jakie to ma konsekwencje, chociażby przy udzielaniu pierwszej pomocy...

Jeśli z dbającymi o interes tego kraju postępuje się w tak nieuczciwy sposób, to czy można mówić, że nasz kraj ma szansę na innowacje?!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska