Coraz więcej zagranicznej kukurydzy trafia nad Wisłę. Efekty? Spadek cen, który szkodzi polskim gospodarstwom oraz ziarno wątpliwej jakości.
Podkreślmy, że połowa sprowadzanego ziarna pochodzi z Ukrainy (w 2018 roku zaimportowano do Polski 288 tysięcy ton kukurydzy, w tym z Ukrainy: 134 tys. ton). Duże zasoby czarnoziemów, sprzyjający klimat oraz niskie koszty pracy i transportu, sprawiają, że coraz trudniej konkurować z Ukraińcami. Ba, nie są oni zobligowani do stosowania praktyk integrowanej ochrony roślin, które obowiazują w Unii Europejskiej.
Przypomnijmy, że o nadmiernym imporcie kukurydzy była mowa podczas spotkania unijnych ministrów rolnictwa w Brukseli. - Komisja (Europejska) będzie monitorować sytuację, ale nie widzimy obecnie żadnego powodu ani uzasadnienia dla interwencji na rynku - stwierdził wówczas komisarz Phil Hogan.
Ceny kukurydzy
- Stawki w Polsce wynoszą od 530 do 700 złotych za tonę
- Średnia 617,63 zł za tonę (13.12)
Według notowań Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie, przeciętna aktualna cena skupu to 590 zł/t. Dla przykładu, dokładnie rok temu mowa była o stawce 710 zł.
Samorząd rolniczy od dawna alarmuje, że niekontrolowany napływ kukurydzy przynosi fatalne skutki.
Szczegóły: Obawiają się, że kukurydza z Ukrainy zasypie Polskę. KRIR wnioskuje o kontrolę
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych podzielił się treścią odpowiedzi MRiRW na pismo samorządu, które dotyczyło niskich cen oraz potrzeby kontroli napływu kukurydzy z Ukrainy.
Zakaz importu? Nie wchodzi w grę.
Resort wskazuje, że Polska zakazując importu produktów rolnych jednemu krajowi mogłaby zostać objęta zakazami wwozu np. produktów rolnych. A to miałoby negatywne skutki dla polskich eksporterów, przetwórców i samych rolników.
"W okresie styczeń - wrzesień 2019 przywóz kukurydzy do kraju wyniósł ogółem 309 tys. ton (163 tys. ton w analogicznym okresie roku ubiegłego), w tym 129,5 tys. ton pochodziło z Ukrainy. Zwiększony import notowano w miesiącach październik 2018 kwiecień br., tj. po okresie nieurodzaju w 2018 roku spowodowanego suszą, do czasu pojawienia się na rynku nowych zbiorów", czytamy.
Resort rolnictwa wskazuje, iż wysoki poziom produkcji zbóż na świecie przyczynia się do presji cenowej.
![Kukurydza ze wschodu rujnuje gospodarstwa. Zakaz importu? Nie wchodzi w grę [ceny kukurydzy]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/2b/28/5df354f1e4bce_p.jpg?1576228082)
"W naszym kraju, mimo suszy, w 2019 zebrano 3,9 mln ton kukurydzy, tj. o 2,5% więcej niż w roku ubiegłym. Przywóz kukurydzy z Ukrainy do kraju w 2018 stanowił ok. 3,5% krajowej produkcji, a od stycznia do września 2019 stanowił ok. 3,3% krajowej produkcji. Przywóz kukurydzy do Polski z tego kierunku może mieć niekorzystny wpływ na warunki gospodarowania producentów rolnych, szczególnie w regionach przygranicznych kraju", stwierdza ministerstwo.
Polecamy także: Gleba to nie wazon. Trzeba o nią dbać, jak o żywy organizm
Resort zwrócił się Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o zbadanie, czy nie doszło do zmowy cenowej oraz czy warunki skupu kukurydzy nie naruszają przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
Źródła informacji: KRIR, cenyrolnicze.pl, KPODR w Minikowie
Agro Pomorska odcinek 83
