Mowa o Januszu Jutrzence Trzebiatowskim, artyście z Krakowa, ale rodem z Chojnic, dzięki któremu w mieście powstała unikatowa galeria polskiej sztuki współczesnej, co roku praktycznie uzupełniana o jakieś dary. I nie tylko Muzeum Historyczno-Etnograficzne, którego częścią jest galeria, zabiega o darczyńców, także sam inicjator kolekcji. A że Trzebiatowski jest z wieloma artystami za pan brat, więc nic dziwnego, że łatwiej mu namówić do wielkodusznego gestu wobec jego rodzinnego miasta.
Nowakowska dołączyła
- Krystyna Nowakowska to filar nowoczesnej rzeźby - powiedział "Pomorskiej" po przywiezieniu do Chojnic jednej z jej prac z cyklu "Żywioły". - Bardzo się cieszę, że dołączyła do swojego męża, którego dwie prace właśnie wróciły z renowacji. Myślę, że to cenny prezent dla Kurzej Stopy.
Trzebiatowski stale podkreśla, że uzupełnianie zbiorów galerii w Kurzej Stopie to dla niego życiowa misja, ale też przyjemność, bo nie każde małe miasto może się pochwalić taką ekspozycją, a on z dumą może mówić, że właśnie w Chojnicach są najwięksi, choćby z drobniejszymi pracami, ale są.
Więzienna otwarta
Teraz oczkiem w głowie Trzebiatowskiego oprócz Kurzej Stopy będzie baszta przy Sukienników, która ma się stać artystycznym centrum, nie tylko gromadzącym prace jego autorstwa, także skupiającym młodych twórców. Właśnie ruszają roboty, które wykonuje firma R-Bud, a optymistyczny termin otwarcia baszty to maj 2010.
- To będzie nowa jakość - cieszy się twórca. - Spodziewam się, że baszta będzie tętnić życiem i przyniesie nam wszystkim mnóstwo satysfakcji.