Grupą przestępczą kierował 26-letni Piotr R., pseudonim "Siwy", który mimo stosunkowo młodego wieku ma na koncie już sześć wyroków sądowych. Wśród oskarżonych jest 21-letni Jacek P., bokser toruńskiego klubu "Ring wolny". Jacek należy do kadry narodowej seniorów. W ubiegłym roku zdobył tytuł młodzieżowego mistrza Polski.
Gang działał od grudnia ubiegłego roku na terenie Torunia, Gostkowa, Grębocinie, Chełmży, Chełmna i Lipna. Każdy z jego członków miał przydzielone zadania. Jedni kradli samochody, inni organizowali tzw. "wykupki", zajmowali się rozbieraniem na części i sprzedażą aut w całości.
Anonimowe "komórki"
Kontaktowali się ze sobą m.in. za pomocą telefonów komórkowych na "kartę", które nigdzie nie zarejestrowane na żadne nazwisko, są trudne do "namierzenia". Złodzieje stojący najniżej w przestępczej hierarchii za pomocą SMS-ów wysyłanych z takich telefonów informowali szefa, że kradzież się udała i "wózek" jest ich.
Dziuple pod Toruniem
Piotr R. zajmował się koordynacją całego procederu, ale brał również udział w kilkunastu kradzieżach. Kilku członków gangu, mieszkańców Torunia i podtoruńskich miejscowości udostępniało tzw. "dziuple" w których przechowywane były pojazdy. Tam też je rozbierano by wyciągnąć konkretne części zamówione przez nabywców. Elementy, których nie udało się sprzedać trafiały do punktów skupu złomu.
Palili samochody
Zdarzało się również tak, że auta z którymi nie było co zrobić, po prostu palono i porzucono. Tak było z isuzu trooper, który należał do obywatela Holandii. Samochód odjechał z parkingu w Małej Nieszawie, a miesiąc później został znaleziony spalony na terenie obozowiska harcerskiego w Kamionkach Małych.
Gang kradł głównie drogie, dostawcze samochody, wielokrotnie z cennym ładunkiem. W grudniu ubiegłego roku złodzieje odjechali fiatem ducato zaparkowanym przy Browarnej. W aucie było 200 obrazów.
Sprzedać auto... właścicielowi
Przestępcy kradli również samochody z zamiarem odsprzedania ich prawowitemu złodziejowi. W kwietniu tego roku audi 80 zaparkowane na ul. Studziennej w Toruniu stracił Niemiec. Samochód udało mu się odzyskać, ale dopiero wtedy, gdy zapłacił za niego dwa tysiące złotych.
Kilka razy rabusie mieli pecha, bowiem kradli pojazdy kłopotliwe. W kwietniu z parkingu niestrzeżonego na ul. Skargi w Chełmży odjechali volksvagenem T4. Auto miało zabezpieczenie, które nieruchomiało silnik po przejechaniu określonej odległości. Złodziej, który je ukradł musiał załatwiać tzw. "kostkę", która pozwala obejść blokadę.
Nie przyznają się
Początek końca gangu rozpoczął się w maju br. Wtedy to nastąpiły kolejne zatrzymania i przeszukania. Kilkumiesięcznie śledztwo zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Proces rozpocznie się w przyszłym roku przed toruńskim Sądem Rejonowym. Członkowie grupy, którzy odgrywali w niej mało istotne role przyznali się do winy i poprosili o możliwość dobrowolnego poddania się karze. Pozostali z hersztem - który siedzi w areszcie - na czele wszystkiemu zaprzeczają i twierdzą, że są niewinni.
Gang "Siwego"
Kamil Sakałus
Jak dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo działała grupa przestępcza, która na masową skalę kradła samochody. Wśród oskarżonych jest utytułowany toruński bokser.