Gaudeamus w Borach

     Salę Tucholskiego Ośrodka Kultury wypełnili goście, z ministrem Adamem Gierszem, wojewodą Romualdem Kosieniakiem, posłami oraz wieloma innymi ludźmi ze świata nauki i polityki. Refleksji nie zabrakło podczas pierwszego oficjalnego "Gaudeamus".
     - Nie mamy tradycji, nie mamy sukcesów, bo to pierwszy rok tej uczelni - rozpoczął rektor Krzysztof Kannenberg. - Naszym sukcesem jest jednak powstanie tej uczelni, a wierzę głęboko, że z roku na rok doczekamy się wspaniałej tradycji i wielu sukcesów.
     Rektor podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że wczoraj studenci odebrali indeksy. - Bez zaangażowania starosty Wegnera i nieocenionej pomocy posłanki Renaty Basty najprawdopodobniej nie byłoby tej uczelni - dodał Kannenberg.
     - Jestem dumna, że mieszkam w Tucholi, od dziś mieście akademickim - dodała posłanka Renata Basta. Wzruszenia nie krył starosta tucholski, zarazem inicjator przedsięwzięcia.
     W imieniu Krystyny Łybackiej, która ze względu na nominacje profesorskie w pałacu prezydenckim do Tucholi nie dotarła, głos zabrał Adam Giersz. - Cieszę się bardzo, że mogłem tu przyjechać. Jest tu wielu moich kolegów z czasów szkolnych, gdy sam byłem studentem. Nie będę ukrywał, że ta inicjatywa to dla Tucholi wielka szansa i wyrównanie szans młodzieży z mniejszych miejsowości na naukę w szkole wyższej.
     Romuald Kosieniak - podobnie jak inni goście - również nie żałował komplementów. - _Trzymajmy wszyscy kciuki, by plany się udały - _mówił.
     Owacją na stojąco przyjęto gest radości z powodu powstania uczelni - starosta Wegner wraz z szefami samorządów podnieśli ręce do góry.
     Po oficjalnych uroczystościach w TOK-u odbyła się impreza "Miłe dobrego początki", a spotkanie ze słynną balladą z Kopydłowa i zapalenie "Borowiackiego kaganka wiedzy" na "Górze Dąbrusia" - to tylko część z wielu atrakcji.