Czytelnik z Bydgoszczy: - Dlaczego ludzie odpowiedzialni za największe afery finansowe w Polsce nie są pociągnięci do odpowiedzialnośc? Powinna wejść ustawa o kasacji mienia osób, które zostały skazane za takie przestępstwa. To na pewno byłoby zadośćuczynienie wobec biednych, ale uczciwych obywateli, którzy płacą podatki i rozliczają się z każdego grosza.
Czytelnik z Włocławka: - Sprawcy wszelkich malwersacji finansowych muszą zostać surowo ukarani. Wtedy na pewno tak często nie będziemy świadkami takich spraw jak sprzeniewierzenie majątku Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. W takich sprawach majątek osobisty, bez względu na to czy winowajca przepisał go na osoby trzecie, powinien przejść na rzecz skarbu państwa.
Waldemar ze Świecia - Społeczeństwo polskie zdążyło się przyzwyczaić do malwersacji, "przekrętów" finansowych na najwyższym szczeblu. Jednak to, co się ostatnio dzieje, jest po prostu niewiarygodne. Jak długo nasze państwo jeszcze wytrzyma?
Czytelnik z Bydgoszczy: - Bulwersuje mnie to, że Polonia Bydgoszcz nie ma pieniędzy na płacenie swoim żużlowcom. Moim zdaniem, to członkowie zarządu klubu powinni zrzec się tymczasowo swoich wysokich poborów i przekazać je na opłacenie swoich gwiazd. Dziwi mnie, dlaczego zarząd nie dba o swoich najlepszych zawodników, przecież to od nich w dużej mierze zależą losy klubu.
Czytelnik z Bydgoszczy: - Bardzo często jeżdżę na trasie Stryszek-Toruń. W terenie nie zabudowanym co kilkadziesiąt metrów stoją prostytutki. Moim zdaniem policja powinna kontrolować tę trasę, bo panie te stwarzają niebezpieczeństwo drogowe. Kierowcy na tym odcinku mniejszą uwagę skupiają na drodze i kierownicy.
Czytelnik z Radłowa: - Chciałbym podziękować łódzkim policjantom za akcję w Spale. Pokazali nam, że społeczeństwo nie jest bezbronne wobec przestępczej machiny. Po tej akcji wszyscy możemy się czuć troszeczkę bezpieczniej.
Czytelnik z Bydgoszczy: - Czytałem artykuł "Zagadka hipermarketu" i chciałbym się dowiedzieć, jak to się dzieje, że można kupić tam normalny chleb w cenie bułki (ok. 50 gr). Dziwne, że nikt się tym nie zainteresuje. Przecież to niemożliwe, aby piekarnie pracujące dla hipermarketów i stosujące ceny poniżej kosztów własnej produkcji, mogły się długo utrzymać.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
"Gazeta", słucham!
bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]