bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]
Czytelnik z Aleksandrowa Kujawskiego: - W poniedziałek Lech Kaczyński pokazał, gdzie ludzie na świeczniku mają zwykłych obywateli. Podejrzewam bowiem, że jego zachowanie na warszawskiej Pradze, kiedy rzucił do pytającego go o coś człowieka "Spieprzaj, dziadu", nie jest czymś wyjątkowym. Kaczyński powiedział to, co chyba większość notabli w takiej sytuacji myśli.
Nauczycielka z Inowrocławia: - Nagle podczas kampanii wyborczej okazało się, że kandydaci do samorządu widzą problemy młodzieży, w tym te związane z narkotykami. Kiedy nauczyciele wcześniej sygnalizowali takie sprawy, często w ogóle nie było odzewu. Jeśli wybory mają być lekiem na całe zło, to proponuję, aby odbywały się co roku.
Czytelniczka z Torunia: - Z "Pomorskiej" dowiedziałam się, że sąd w Toruniu wspaniale działa. Szkoda, że ja - jego petentka od 1997 roku - nie mogę tego samego powiedzieć. Moja sprawa o rentę trafiła już do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, bo na rodzimym gruncie nie mogę doprosić się sprawiedliwości.
Irena z Włocławka: - Ryszard Chodynicki w czasie poprzedniej kadencji jakoś nie wyrażał specjalnej ochoty na spotkania z mieszkańcami naszego miasta. Dopiero kiedy ruszyła kampania wyborcza, wyraźnie się ożywił. Mieszkańcy mu to zapamiętali. Nic więc dziwnego, że pan Chodynicki nie może liczyć na powtórkę z prezydentury.
Czytelniczka z Rypina: - Zadziwia mnie układ SLD z Samoobroną. Podczas awantur w Sejmie lewica odżegnuje się od związków z ugrupowaniem pana Leppera. Natomiast gdy w grę wchodzą sprawy "być albo nie być" na scenie politycznej, wtedy obydwie partie podają sobie ręce. Wniosek jest jeden: obydwie są niewiarygodne.
Ryszard z Nakła: - Rząd bardzo się stara przekonać nas do Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że udałoby mu się to, gdyby poprzez negocjacje zagwarantował młodym bezrobotnym Polakom pracę na Zachodzie. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że zadba on jedynie o dodatkowe dochody dla swoich urzędników, bądź o zatrudnienie młodych ludzi z Warszawy. Prowincja zupełnie się nie liczy.
Kazimierz z powiatu bydgoskiego: - Słabsze notowania lewicy podczas wyborów to odbicie nastrojów panujących wśród emerytów. SLD tylko wiele obiecywało, a niczego dla tych ludzi nie zrobiło. Jak więc Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
