"GAZETA", SŁUCHAM!

     Marek z Bydgoszczy: - Gospodarka, głupcze! Minął miesiąc od wyborów, a panowie z PiS-u jeszcze nie wzięli się do pracy, tylko kupczą stanowiskami. O, przepraszam, już zaczęli działać - od czystki w służbach specjalnych. Od tego nie przybędzie nam miejsc pracy i chleba.
     Włodek z Bydgoszczy: - Pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości władzę w Polsce przejęło ZCHN z Marcinkiewiczem, Markiem Jurkiem, Michałem Kamińskim na czele. Raz już trzeba było nadganiać czas stracony przez nich dla gospodarki. Teraz powtórka z rozrywki?
     Alicja z Dobrcza: - Żal mi pana Marcinkiewicza. On taki cierpliwy. A pan Tusk już był w ogródku, już witał się z gąską, tyle, że ona mu uciekła. Takiej szarpaniny między dwoma prawicowymi partiami dotąd nie widziałam. Wstyd!
     Ireneusz z Grudziądza: - Henry Ford pozwalał wybrać dowolny kolor samochodu, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny. Kaczyński zaproponował Platformie stanowiska marszałka Sejmu i wicemarszałka Senatu, ale wyboru Platformy - chodzi o Komorowskiego i Niesiołowskiego - nie uznał. To nieuczciwe.
     Józef spod Bydgoszczy: - Kaczyński tłumaczył, że nie wykonał prawomocnego wyroku sądu w sprawie Wachowskiego, bo sędzia była niedoświadczona. Rozumiem, że to obecnie obowiązująca wykładnia prawa także dla innych obywateli.
     Maria z Włocławka: - Platforma odcina się od współrządzenia z PiS-em, jeśli PiS oficjalnie nie odetnie się od Leppera. Odcinam się od poglądów szefa Samoobrony, ale w demokracji nie można zapominać, że to ugrupowanie stanowi trzecią siłę w Polsce.
     Mikołaj z Torunia: - Ponad miesiąc minął od wygranych przez PiS wyborów parlamentarnych. To pierwszy zmarnowany miesiąc, wkrótce będą kolejne. Zamiast od razu przystąpić ostro do rozwiązywania problemów gospodarczych, panowie z rządu wzięli się za to, co tak naprawdę ich interesuje - służby specjalne, sądownictwo, policja. By móc zastraszać, manipulować...
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.