Czytelnik z powiatu lipnowskiego: - Nie przepadam za prezydentem Wałęsą. Ale podoba mi się to, że znalazło się dla niego miejsce na olimpiadzie. Wypowiedź szefa polskiego komitetu olimpijskiego w tej sprawie uważam za gruby nietakt.
Janusz W. z Chojnic: - Jeszcze kilka lat temu oburzały mnie informacje o tym, że ludzie z wysokiego szczebla władzy wykorzystali stanowiska do wyciągnięcia pieniędzy z państwowej kasy. Teraz, patrząc na to co się dookoła dzieje tylko ubolewam, że nie jestem w gronie tych, którzy dorabiają się tanim kosztem.
Czytelnik z Mogilna: - Kiedy usłyszałem, że nasz rząd przymierza się do zainwestowania pieniędzy ze składek emerytalnych w budowę autostrad, zimno mi się zrobiło. Znając talenty naszej władzy do tego rodzaju przedsięwzięć można z góry przewidywać jak to się skończy. Boję się o swoją emeryturę.
Stanisław O. z Bydgoszczy: - Podobno znowu będą podwyższone komunikacyjne składki ubezpieczeniowe (OC). Z tych środków mają być pokrywane koszty leczenia ofiar wypadków. Nie zgadzam się na to. Należy pozostawić taki system, jaki obecnie obowiązuje.
Czytelnik z Więcborka: - Spis powszechny w czasach, kiedy jest taka bieda to nieporozumienie. Każdy ankieter ma dostać 18 złotych od osoby. Podejrzewam, że biedne rodziny te pieniądze wolałyby dostać do ręki.
Stefan Marcinkowski z Grudziądza: - W naszym kraju, patrząc na przedstawicieli władzy, trudno cokolwiek rozumieć. Premier Miller zmienił zaciąg Mariana Krzaklewskiego na swoich kolegów, to co szef komitetu olimpijskiego powiedział o udziale Lecha Wałęsy w Salt Lake City to kompromitacja, prezydent znika gdzieś w Szwajcarii na nartach... Żyjemy w dziwnym kraju.
Zdzisław z Bydgoszczy: - SLD w programie wyborczym obiecywało emerytom waloryzację. Teraz o tym cicho. A więc były to przysłowiowe gruszki na wierzbie.
Czytelnik z Solca Kujawskiego: - Minister Wiesław Kaczmarek zachowuje się momentami jak udzielny książę. Szkoda, że premier tego nie widzi i na to pozwala.
Jadwiga z powiatu toruńskiego: - Skoro rząd likwiduje i ogranicza różne ulgi, dlaczego podobnej operacji nie wprowadzi w stosunku do swoich urzędników? Pytanie to nasunęło mi się po przeczytaniu w "Gazecie Pomorskiej" informacji o tym, że osoby zatrudnione w urzędach mogą studiować za pieniądze budżetu. To skandal!
Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
