Andrzej Lankiewicz z Bydgoszczy: - Raporty dotyczące spółek skarbu państwa nie wnoszą nic nowego. Zarobki prezesów powinny być ustalane przez ministra proporcjonalnie do zakresu obowiązków. Trzeba zacząć działać, ponieważ grozi nam sytuacja Argentyny.
Andrzej z Włocławka: - Zbulwersowały mnie zarobki w spółkach skarbu państwa. Czy szofer zarabiający 40 tysięcy zł nosi swojego prezesa na rękach z Warszawy do Legnicy? Wynagrodzenia powinny być adekwatne do wysiłku i osiągnięć, bez względu na zajmowane stanowisko.
Ryszard z Chełmna: - Wszyscy uczestnicy telewizyjnego programu "Forum" zgodzili się, że raport dotyczący spółek państwowych powinien doprowadzić do radykalnych zmian w ich funkcjonowaniu. Dyskutujący jakoś nie zauważyli, że można pociągnąć winnych do odpowiedzialności karnej?
Jadwiga z Nakła: - Reportaż "Pomorskiej" o przemocy w szkołach uświadomił mi, że problemy dotyczące dzieci wymagają zwrócenia uwagi na zachowanie osób dorosłych. Dziwi mnie bezradność dyrektorów i nauczycieli. Strażnicy i policjanci w szkołach nie wystarczą. Potrzebny jest większy wkład nauczycieli w opiekę nad dziećmi.
Włodzimierz Idzikiewicz z Włocławka: - Odnalazłem niedawno w jednej z książek słowa marszałka Piłsudskiego: "Polska, która się sama nie rozwinie, stanie się igraszką losu". Powinny o tym pamiętać osoby rządzące w Polsce.
Edmund z Bydgoszczy: - W Polsce panuje bieda. Proponuję, aby odłożyć na później budowę świątyni Opatrzności Bożej. Zastanawiam się, czy potrzebujemy nowego kościoła, skoro w naszym kraju od wielu lat maleje liczba praktykujących katolików.
Anna z Bydgoszczy: - Dziwi mnie zachowanie prezydenta Kwaśniewskiego, który zaangażował się w budowę świątyni Opatrzności Bożej. Nie takiej postawy spodziewałam się po kandydacie, na którego głosowałem.
Barbara z Włocławka: - Zostałam wezwana na komisję lekarską, ponieważ staram się o ponowne przyznanie renty. A przed gabinetami lekarskimi kolejki, niegrzeczne zachowanie spóźniających się lekarzy. Przed podjęciem decyzji, orzekający lekarze domagają się wizyty u kilku specjalistów, do których trudno się dostać. Kolejek nie ma jedynie w prywatnych gabinetach, tylko kogo na to stać?
Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
