Ryszard z Bydgoszczy: - Jestem mężem warszawianki z Woli, której rodzice zginęli w powstaniu warszawskim. W każdą rocznicę jego wybuchu u nas w domu jest żałoba. Ja pochodzę z Wilna, uczestniczyłem w akcji Ostra Brama. Żyję tylko dzięki armii Berlinga. Obydwa zrywy to było bohaterstwo, ale czy potrzebne? Mam poważne wątpliwości. Zginęły tysiące niewinnych osób, a moja żona Barbara straciła najbliższych, dom.
Bożena Fortowska z Bydgoszczy: - W rocznicę wybuchu powstania warszawskiego ożyły wspomnienia. Uważam, że ci, którzy wydali rozkaz do walki powinni być zdegradowani, nawet po śmierci. Zginęły przez nich tysiące niewinnych ludzi.
Piotr z Bydgoszczy: - Jeśli ktoś mi rani czy zabija najbliższych, staje się moim wrogiem. Niech więc prezydent Kwaśniewski nie opowiada bajek, że w Iraku naszych żołnierzy traktować będą jak przyjaciół. My stanęliśmy po drugiej stronie barykady.
Henryk z Brodnicy: - Mówcy żegnający naszych żołnierzy wylatujących do Iraku, m.in. prezydent Kwaśniewski, minister Szmajdziński, uważają nas zapewne za niezbyt rozgarnięte przypadkowe społeczeństwo. Inaczej nie twierdziliby, że polskie wojsko jedzie budować tam demokrację. Na bagnetach? Nasi władcy zrobią wszystko, by przypodobać się Bushowi.
Leonard Borowski z Bydgoszczy: - O dekomunizacji mówiono wiele, ale zrobiono mało. Dlatego możliwe stały się takie afery jak z posłem Wnukiem w Inowrocławiu. Choć prawdą jest i to, że korupcja nie trzyma się jednego - czerwonego - koloru. Jej źródło tkwi w Sejmie, bez względu na orientację polityczną. Tam powstają kryminogenne ustawy, tam dochodzi do przekupywania mniej odpornych na wziątki posłów, do powiązań mafijnych, tam oni - pod osłoną immunitetu - uczą się bezkarności, arogancji władzy.
Marian z Brodnicy: - Cieszę się, że są tak mądrzy i odważni dziennikarze jak red. Paradowska, która samemu premierowi potrafiła w oczy powiedzieć prawdę. "Minister ma pomysł" to dobra, pouczająca lektura. Nowi prezydenci miast, m.in. Kropiwnicki, Jurczyk, Dombrowicz, Kaczyński powyrzucali z urzędu ludzi kompetentnych, byle zastąpić ich swoimi. A płaci za to całe społeczeństwo.
Czytelnik ze Świętego, gmina Koneck: - Rząd znów oszukał rolników. Zrealizowałem właśnie bony na paliwo i co? Poprzednio kupiłem za nie 62 litry, w tym roku - 48 litrów. Hektary powinny być przeliczane na litry, a nie na złotówki.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
