Rencistka z Topólki: - Niech porządki zaczną od góry, bo tam najwięcej marnotrawionych jest pieniędzy. Należy obniżyć pensje ministerialnym urzędnikom, także prezesowi NBP, odebrać służbowe samochody. Skoro jest kryzys, trzeba ratować finanse państwa, wszyscy powinni to odczuć na swojej skórze. Odbieranie tylko słabszym nie jest sztuką.
Ania z Inowrocławia: - Polska jest w trudnej sytuacji, to ważny moment dla naszej ojczyzny. Zrozumiałe zatem, że musimy zacisnąć pasa. Mimo to propozycja wicepremiera Hausnera mocno mnie oburzyła. Bo oszczędności należałoby zacząć obcinając gigantyczny budżet dworów prezydenta i premiera, ścinając emerytury byłym mundurowym, a więc tym, którzy kiedyś nie płacili ZUS.
Janusz, rencista z Inowrocławia: - Hausner chce zweryfikować renty, zamrozić waloryzację emerytur, a więc chce naprawiać finanse państwa z kieszeni najuboższych. To skandal, bowiem wielu z nas nie ma za co wykupić lekarstw, często brakuje na chleb. Ale z pozycji Warszawy tego nie widać.
Czytelnik z Inowrocławia: - Irytuje mnie, że za nasze pieniądze bawią się w Warszawie członkowie komisji śledczej. Panowie Ziobro i Rokita cyrk urządzają. No, ale ten drugi chce zostać premierem, więc wykorzystuje każdą okazję, by się zaprezentować szerokiej publiczności.
Czytelnik z Tucholi: - Czy pan Miller i towarzysze sądzą, że naród ma kiepską pamięć i zapomniał co obiecywali obejmując władzę? Obniżenie stóp procentowych, wprowadzenie podatku od dochodów kapitałowych itd. miały przynieść 40 mld zł na załatanie budżetowej dziury. Co to dało? Teraz szukają pieniędzy w kieszeniach biedaków. Nie wierzę im już za grosz.
Były mundurowy z Bydgoszczy: - Zirytował mnie ignorant wypowiadający się o emeryturach wojskowych - już dawno nie ma stuprocentowych. A jak go tak zazdrość zżera, dlaczego sam nie włożył munduru, nie popróbował tego miodu.
Marek Jurczykowski z Grudziądza: - W mediach wielkie ubolewanie, że papież nie otrzymał pokojowej nagrody Nobla. Ja nie jestem rozczarowany. On przyczynił się do powstania "Solidarności", której zawdzięczamy życie bez opieki lekarskiej, bez pracy.
Emeryt z Bydgoszczy: - Zrozpaczony jestem po lekturze propozycji Hausnera. Emeryturę mam głodową, nie mam szans na znalezienie dodatkowej, choćby dorywczej pracy. Lepiej, jakby takim jak ja wstrzyknęli zabójczy fenol.
Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
