https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. W trakcie szkolenia zginął żołnierz [WIDEO]

lan/red.
Dwóch żołnierzy zostało rannych w trakcie szkolenia wojsk specjalnych w Gdyni. Niestety, jeden z nich nie przeżył.

Aktualizacja wtorek, 30.08.2016 r.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę późnym popołudniem podczas ćwiczeń wojskowych jednostek specjalnych, które odbywały się na terenie Gdańska.

Podczas wykonywania zadań szkoleniowych z użyciem śmigłowca Mi17, które polegały na podejmowaniu żołnierzy z pokładu jednostki, jeden z komandosów w stopniu porucznika, z niewyjaśnionych na razie przyczyn, spadł pomiędzy nabrzeże a pokład i wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Podczas tych samych ćwiczeń ranny został także inny komandos.

- Potwierdzam, że w niedzielę późnym popołudniem doszło do wypadku, w którym zginął jeden żołnierz. Mimo natychmiastowej pomocy nie udało się go, niestety, uratować. O wypadku poinformowaliśmy już rodzinę zmarłego żołnierza. Ze względu na charakter wojsk specjalnych, nie ujawniamy jednostki, w której doszło do zdarzenia - mówi ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Poszkodowany został też drugi żołnierz, który spadł na pokład okrętu. Z niewielkimi obrażeniami trafił w niedzielę do szpitala na obserwację.

- W poniedziałek został wypisany. Przebywa już z rodziną - poinformował nas wczoraj przed południem podpułkownik Głuszczak.

Sprawę niedzielnego wypadku bada prokuratura. - Prokurator z działu do spraw wojskowych jest w trakcie prowadzenia czynności wstępnych na miejscu zdarzenia i zabezpieczania dowodów - stwierdziła w poniedziałek nad ranem Małgorzata Goebel, szefowa gdyńskiej Prokuratury Rejonowej.

W poniedziałek dokonano oględzin miejsca wypadku, a także zabezpieczył sprzęt używany przez komandosów oraz niezbędną dokumentację.

Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, żołnierz służył w jednostce GROM.


Poniedziałek, 29.08.2016 r.

Do tragedii doszło w minioną niedzielę w Gdyni.

W rozmowie z serwisem tvn24.pl ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego RSZ informuje, że w trakcie szkolenia wojsk specjalnych poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy. Jeden z nich wrócił już do domu, niestety drugiego nie udało się uratować i zmarł w niedzielę w szpitalu.

Rzecznik nie udziela informacji z jakiego powodu doszło do tragedii. Rodzina zmarłego została już poinformowana o wypadku.

Sprawa trafiła do prokuratury.

Więcej informacji wkrótce.

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Komandos
Ten film wyraźnie pokazuje jaki był bezmyślny scenariusz tego ćwiczenia (pokazu). Nabrzeże nie zabezpieczone. Kierunek podniesienia liny a na niej żołnierzy niewłaściwy (w kierunku nabrzeża a nie w kierunku zatoki). Nienapięta lina, śmigłowcem zachwiał i pociągnął linę z żołnierzami. Ci na końcu po prostu zostali wyrwani (wyrzuceni). Oni nie przemyśleli skutków takiego działania. Po prostu brak wyobraźni. Czyli doświadczenia. Brak zabezpieczenia nabrzeża, jego stan fatalny, co widać na zdjęciach. Brak analizy potencjalnych zagrożeń. Nieprzemyślany scenariusz ćwiczenia!!!
Nonszalancja dla warunków bezpieczeństwa. Zarządzanie bezpieczeństwem żołnierzy krytyczne. Za dużo swobody w szkoleniu. ITD. Prokuratura nic nie ustali, gdyż naciski z MON będą ogromne. co już słychać po wypowiedzi niejakiego Macierewicza. Ten oszołom będzie robił wszystko aby teza była jedna! Żołnierz zginął przez własny błąd. Przypominam, że to świetnie wykształcony oficer. Zostawił żonę w ciąży, której świat się zawalił. Współczucia dla ojca i matki i dowódców, którzy teraz poniosą główne konsekwencje tego idiotycznego pokazu. Takich śmierci nie trzeba polskiej armii!!!
k
kmdr
piękny był pogrzeb pochowany został jsk bogater.Spoczywaj w pokoju Kapitanie
.
Ludzka szmato, mam nadzieję że jeszcze w tym roku zdechniesz pod kołami samochodu. Zginął człowiek który miał bronić ojczyzny a taki kał jak ty wyzywa w internecie. Zdechnij w męczarniach.
b
biegły sądowy
trafne spostrzeżenie.po dostaniu się żołnierza pomiędzy nabrzeże a statek ,w wyniku niewielkiej fali nastąpiło zgniecenie żołnierza.Gdyby były odbojnice do wypadku by nie doszło .
h
hell
Panie Macierewicz, czy na pogrzebie poległego oficera też będzie apel smoleński ?
k
koss
Macierewicz, dlaczego nie podałeś się jeszcze do dymisji ?
P
Polak
Zobaczcie zdjęcia ORP Kopernika na necie,to zrozumiecie dlaczego zginął Ten żołnierz.Ten zasrany,zardzewiały statek który niby służy do szkolenia ,nie ma odbojnic.......festyn nie szkolenie.
W
Wolny
Panie Macierewicz , ta śmierć to jest pańska zasługa wynikająca z chorych ambicji . Rekompensata za poświęcenie życia powinna być spłacana z pańskiego wynagrodzenia rodzinie zmarłego. Z Bogiem mistrzu głupoty.
K
KoKO
To był pokaz dla Pana Prezydenta! Pan Macierewicz chciał zabłysnąć! Był silny wiatr i wysoka fala! Znowu dała o sobie znać nonszalancja! Ćwiczenia nie przerwano lub nie wybrano bezpieczniejszego wariantu? Podczas podejmowania żołnierzy na pokład śmigłowca ze statku który stał u nabrzeża coś poszło nie tak! Jeden spadł na pokład, a drugi pomiędzy nabrzeże a burtę statku. Po co podejmować żołnierza ze statku kiedy stoi u nabrzeża? To jawna głupota, a efekt tragiczny!!! Tylko współczuć Rodzinie i Dowódcą. Panie Macierewicz ta śmierć obciąża Pana! Arogancja dla bezpieczeństwa trwa nadal! Co Pan na to, Panie Macierewicz? Ten żołnierz osierocił dzieci i zostawił żonę, która spodziewa się dziecka. Panie Macierewicz powinien Pan stanąć przed tą kobietą i wytłumaczyć jej to głupią, nikomu nie potrzebną śmierć!!! A co na to Pan Prezydent? Zwierzchnik Sił Zbrojnych!!!
u
urzędnik
właśnie twoje ip jest namierzane przez bor. strasznie łatwo wpadłeś synu.
e
er
W dni wolne od pracy szkolenie wojsk nie odbywa się. Żołnierz, który zginął za kilka dni mógł uczestniczyć w narodzinach swojego pierwszego dziecka. Ktoś mu stanął na drodze....
S
SF
Nie ma wątpliwości iż żołnierze sił specjalnych trenują w taki sposób jakby wykonywać zadanie na polu walki ryzyko wielkie wielkie poświęcenie szacunek dla nich szkoda chłopaka spoczywa w pokoju
P
Pikachu
Pan? Prezydent? Maliniak?
O
Obserwator
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób doszło do wypadku. Rzecznik nie udziela takich informacji. Blokują informacje, bo to był pokaz dla Prezydenta! Była wysoka fala i wiało! Coś nie poszło jak powinno i chłop nie żyje. Pan Prezydent miał być zadowolony i był, tylko mu nie powiedzieli, że doszło do wypadku. Jeszcze raz nonszalancja wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Panie Macierewicz niech Pan zabierz głos! Pański żołnierz nie żyje!
P
Pikachu
Do pokemonow Maciorewicza, aka "harcerzyk", nie trzeba strzelac. Sami sie wybija!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska