Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jesteś, córeczko?! Nie ustają poszukiwania Małgorzaty Wnuczek z Inowrocławia

Dariusz Nawrocki
Jedno z ostatnich wspólnych zdjęć Małgorzaty Wnuczek i jej córki Oli
Jedno z ostatnich wspólnych zdjęć Małgorzaty Wnuczek i jej córki Oli Fot. Archiwum rodzinne
Bożena i Ryszard Smółkowie z Inowrocławia już 41 miesięcy czekają na telefon od swojej córki, Małgorzaty Wnuczek. Ciągle wierzą, że usłyszą jej głos.

Małgorzata Wnuczek wyjechała do Anglii licząc na to, że poprawi sytuację finansową swej rodziny. Przez cały czas utrzymywała kontakt z rodzicami. Nagle przestała dzwonić. Przestała odbierać telefony. W Inowrocławiu zostawiła córeczkę. Ola ma dziś 6 lat i jest pod opieką swych dziadków. Ponad połowę swego dotychczasowego życia spędziła bez mamusi.

Jasnowidz nie pomógł

To najgłośniejszy inowrocławski przypadek. O poszukiwaniach Małgorzaty Wnuczek cały świat dowiedział się dzięki filmowi zamieszczonemu w internecie. Ola błagała na nim internautów o pomoc w odnalezieniu swojej mamy. Film od czerwca oglądano ponad 20 tysięcy razy. Dziewczynka otrzymała setki słów poparcia. Jej historię opowiadały media z całego świata. Brytyjska policja do dziś nie odnalazła jednak Małgorzaty Wnuczek.

- Jesteśmy w ciągłym kontakcie z tamtejszą policją. Zapewniają nas, że robią wszystko, by odnaleźć naszą córkę - mówi pan Ryszard. Ostatnio na podstawie badań DNA śledczy stwierdzili, iż wśród 23 niezidentyfikowanych ciał kobiet znalezionych w Wielkiej Brytanii nie ma ciała Małgosi.

Smółkowie działają też na własną rękę. Niedawno odwiedzili znanego polskiego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.

- Przedstawił nam makabryczną wizję. Widział ciało naszej córki leżące w jakimś kanale. Nie potrafił jednak wskazać miejsca, w którym ono się znajduje. Sam przyznał, że nie zawsze jego wizje są trafione. Jestem przekonany, że i tym razem się myli. Przecież to tylko człowiek - wyznaje pan Ryszard.

Odwiedzili również panią, która wróży z kart. Przedstawiła im skrajnie odmienną wizję.

- Usłyszeliśmy, że córka miała ciężki wypadek i straciła pamięć. Zaopiekował się nią mężczyzna, który wmówił Małgosi, że jest jej mężem. Sprawę dobrze zakamuflował, dlatego nie możemy jej znaleźć - opowiada. Mimo, że trwa to już tak długo, nie traci wiary. - Mamy nadzieję, że odnajdziemy ją jeszcze w tym roku - dodaje.

Zupełnie nowe życie

Przypadek Smółków nie jest odosobniony. Aktualnie inowrocławska policja prowadzi 10 tego typu spraw. Cztery przypadki do złudzenia przypominają historię Małgorzaty Wnuczek. Ludzie wyjechali za granicę w celach zarobkowych i ślad po nich zaginął.

- Mamy coraz więcej tego typu zgłoszeń. Powody mogą być różne. Mogli nie poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Stracili pracę lub dach nad głową, popadli w długi lub też nie zarobili tyle ile oczekiwali i wstydzą się wrócić do domów. Nie można wykluczyć także tego, że stali się ofiarami jakiś przestępstw lub postanowili za granicą rozpocząć zupełnie nowe życie - gdyba Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.

Na szczęście większość zaginionych osób się znajduje. Od początku roku w powiecie inowrocławskim policja otrzymała 40 zawiadomień o zaginięciu. 37 osób się odnalazło. Najczęściej tracili kontakt z rodziną po jakiejś kłótni. Potem okazywało się, że dach nad głową użyczyli im przyjaciele. Zadzwonili do rodziny dopiero po tym, jak w portalach interentowych lub w gazetach zauważyli swoje zdjęcie z dopiskiem: poszukiwany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska