- Mamy zaproszenia dla niego na testy od Jagiellonii Białystok, Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. - powiedział Jerzy Tomaszewski, prezes Zdroju. - Zawodnik chce się rozwijać i spróbować swoich sił w wyższej lidze. Jeżeli pojawi się konkretna oferta nie będziemy robić kłopotu Brazylijczykowi, który co warto dodać, przedłużył z nami kontrakt do czerwca. Obecnie przechodzi jeszcze rehabilitację po urazie w meczu ligowym
Marcus w letniej przerwie był na testach w GKS Bełchatów. Kłopoty z otrzymaniem wizy zadecydowlay, że nie wyjchał na obóz z pierwszym zespołem. Trenował pod okiem Macieja Bartoszka w Młodej Ekstraklasie. Ostatecznie kluby nie doszły do porozumienia. Następnie już w trakcie sezonu da Silva pojawił się na testach w Śląsku Wrocław.
Niedosyt trenera
Zdrój w ostatnim zaległym meczu ligowym rozegranym w minioną sobotę zremisował z Goplanią 1:1. Ciechocinianie zagrali w mocno osłabionym składzie. Nie wystąpili: Marcus da Silva i Marcin Majchrzak (kartki), Bartosz Goszka, Mateusz Zaremski, Jarosław Oczachowski (kontuzje, choroby).
- Tydzień przed meczem mieliśmy bardzo duże trudności ze skompletowaniem składu. W takiej sytuacji wynik remisowy wzięlibyśmy w ciemno. - powiedział Antoni Konsewicz, trener Zdroju. - Jednak z przebiegu spotkania mamy duży niedosyt. Prowadziliśmy, mieliśmy jeszcze dwie idealne okazje do zdobycia goli, ale Michał Krzyżanowski był nieskuteczny. Szkoda zwycięstwa straconego w samej końcówce. Sami praktycznie sprokurowaliśmy tę sytuację rywalowi. Teraz do końca tygodnia czeka nas roztrenowanie, następnie w połowie grudnia odbędzie się walne zebranie w klubie, które zadecyduje o przyszłości Zdroju.