https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Geograficzna pasja Marcina Sobiecha

Tekst i fot. Katarzyna Pankiewicz
Medal, dyplom, satysfakcja - to nagrody jakie  Marcin przywiózł z ostatniej olimpiady ze  Słowacji. Dołączą do bogatej kolekcji trofeów.
Medal, dyplom, satysfakcja - to nagrody jakie Marcin przywiózł z ostatniej olimpiady ze Słowacji. Dołączą do bogatej kolekcji trofeów.
W czerwcu br. pożegnał się z najstarszym brodnickim ogólniakiem. Jednak reprezentował barwy szkoły, miasta, województwa

a właściwie całej Polski na Środkowoeuropejskiej Olimpiadzie Geograficznej w Latky (Słowacja). Zajął trzecie miejsce! Marcin Sobiech z Górzna wraz z trzema innymi uczniami z Polski wystartował w Środkowoeuropejskiej Olimpiadzie Geograficznej jaka odbyła się w dniach 4-8 września na Słowacji. Do turnieju zakwalifikowali się laureaci XXXIII olimpiady geograficznej (Marcin zajął na niej drugie miejsce - przyp.).

W geograficznym turnieju wzięły udział czteroosobowe ekipy ze Słowacji, Czech, Słoweni, Polski (nie dojechali reprezentanci z Chorwacji). Uczestnicy mieli do rozwiązania trudny test, w którym pytania sformułowane były po angielsku i dotyczyły zarówno geografii, sportu, ale i siedmiu cudów świata. - Najwięcej problemu sprawiło - chyba wszystkim - słownictwo, bardzo specjalistyczne i do tego zapisane po angielsku - przyznaje Marcin. - Jeśli chodzi o poziom trudności to chyba te nasze, ogólnopolskie olimpiady są trudniejsze - śmieje się zdobywca trzeciego miejsca.

Podczas rozwiązywania testów nasi reprezentanci musieli się pilnować bo rozbieżności w nauce geografii różnią się - co kraj to inna szkoła. - Okazało się, że różnie uczy się nas i Słoweńców np. tego, która pustynia świata jest największa. A każda rozbieżność to utrata punktów.

Zamiłowanie do geografii w rodzinie Sobiech jest chyba dziedziczne bo jak zapewnia Marcin: - Tata bardzo interesuje się geografią ale już na przykład młodsza siostra strasznie jej nie lubi - śmieje się. __

Marcin ma na swoim koncie dziesiątki wygranych w konkursach: powiatowych, wojewódzkich czy ogólnopolskich. Te ostatnie pomogły mu w zdaniu matury, wybraniu studiów.

W październiku na toruńskim UMK Marcin rozpocznie studnia na kierunku - jakżeby inaczej - geografii. I co dalej z geograficzną pasją, zamiłowaniem do konkursów? - Jeśli tylko będą jakieś olimpiady dla studentów na pewno będę brał w nich udział - zapewnia. Trzymamy kciuki. A tymczasem gratulujemy sukcesów i życzymy powodzenia na studiach.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska