Giacomini Budowlani Toruń - Developres Rzeszów 3:2 (18:25, 14:25, 25:15, 25:18, 15:9)
BUDOWLANI: Wójcik 7, Lewandowska 3, Polak 24, Pavan 21, Wojcieska 8, Paulava 6, Martinez (l) oraz Ryznar 3, Janik, Nowak. Punkty: atak - 52, zagrywka - 8, blok - 12, błędy rywalek - 25.
DEVELOPRES: Kamenova 6, Kaczmar 5, Żabińska 3, Kaczorowska 4, Helić 13, Mróz 8, Borek (l) oraz Paskova 13, Flakus 8, Śliwińska 4, Szczygieł 4, Szymańska 2, Hawryła 2, Nickowska (l). Punkty: atak - 53, zagrywka - 8, blok - 11, błędy rywalek - 20.
Torunianki czekały na ten mecz, bo chciały choć raz w sezonie zaskoczyć kogoś ze ścisłej czołówki Orlen Ligi. Do tej pory po dwa razy przegrały z Chemikiem Police, Budowlanymi Łódź i Impelem Wrocław. W piątek miały szanse na udany rewanż z Developresem Rzeszów, z którym na wyjeździe przegrały 1:3.
Początek był bardzo obiecujący, po atakach Patrycji Polak i Rebecci Pavan było 7:3 i trener Lorenzo Micelli musiał poprosić o przerwę. Odpowiedź Developresu była miażdżąca. Przyjezdne bardzo szybko wyrównały i przejęły inicjatywę. Od prowadzenia Giacomini Budowlanych 11:6 zdobyły 12 punktów z rzędu! Miejscowym kibicom przypomniały się takie feralne serie, które drużynie odbierały szanse w pierwszej rundzie.
Kolejna partia także dla Developresu, który tym razem przewagę budował krótszymi 3- lub 4-punktowymi seriami, by w końcówce dominować już absolutnie. Po raz ostatni o kontakcie między zespołami mogliśmy mówić przy wyniku 10:13, a po chwili było już 11:19.
Nie do zatrzymania była Adela Helić. Serbka jest jedną z najskuteczniejszych siatkarek Orlen Ligi i w Toruniu potwierdziła swoje walory. W 1. secie wspierała ją przyjmująca Kremena Kamenowa, w 2. środkowa Katarzyna Mróz.
Dwa wygrane sety przypieczętowały awans Developresu do półfinału. Trener Micelli w kolejnych partiach dał szanse rezerwowym, odpoczywały Helić, Kamenova i Mróz. Gospodynie wykorzystały okazję. Prowadzone przez świetną w ataku Polak wygrały pewnie dwa kolejne sety, choć w czwartym trochę trwało zanim złamały opór rywalek.
Tie-break był zacięty. Gospodynie prowadziły, ale nie mogły się oderwać od rzeszowianek, które kilka razy wyrównywały. Dopiero przy wyniku 10:9 trzy kolejne akcje Wójcik, Wojcieskiej i Pavan przesądziły losy zwycięstwa, dla Giacomini Budowlanych już czwartego z rzędu.
To oznacza umocnienie drużyny na 7. miejscu w tabeli. Bez względu na wynik ostatniego meczu z KSZO Ostrowiec beniaminek nie zostanie zdegradowany i może już myśleć o kolejnym sezonie.