
Wedle oficjalnej wersji przyczyną upadku "Liberatora" było zablokowanie sterów wysokości. Powołana przez Brytyjczyków komisja orzekła, że nie ma możliwości, by ustalić, jak doszło do awarii sterów. Wykluczono jednak, nie wiadomo na jakiej podstawie, możliwość sabotażu.

- Zebrany materiał dowodowy nie prowadzi do potwierdzenia tezy o zdarzeniu przestępczym. W śledztwie zawsze jest kilka wersji. W tym były dwie: o zdarzeniu losowym i przestępczym - mówi prok. Marcin Gołębiewicz, p.o. szefa oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.

Komu mogło zależeć na śmierci premiera polskiego rządu na uchodźstwie? Zwolennicy teorii innych od oficjalnej mówią, że Anglikom, Rosjanom, a także Polakom – przedstawicielom kół opozycyjnych wobec premiera.
W 2008 r. IPN wszczął własne śledztwo; początkowo było prowadzone w Katowicach, potem przeniesiono je do Warszawy. Wtedy prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku.

Formalnie postępowanie toczy się w sprawie "zbrodni komunistycznej, polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej (...) w celu pozbawienia życia gen. Władysława Sikorskiego".