Mimo zamieszania z obsadzeniem komisji egzaminacyjnych, gimnazjaliści z powiatu sępoleńskiego, zgodnie z zapowiedziami szefów oświaty, napisali egzamin kończący naukę w wygaszanych już gimnazjach.
W tym ważnym dniu towarzyszyliśmy młodzieży ostatniej klasy gimnazjalnej włączonej do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kamieniu Krajeńskim. Na sali gimnastycznej testy napisało 51 uczniów z części humanistycznej. Nadzorowali ich nauczyciele z Kamienia i sąsiednich placówek.
Przeczytaj także: W szkole w Podwiesku nie odbył się dzisiejszy egzamin
Nerwy na wodzy
Przed egzaminem atmosfera, w porównaniu do tej z ostatnich dni, była luźna. Większość młodych ludzi nie była zestresowana – Nie denerwuję się. Co będzie, to będzie – zapewniał Radek Krause. który zamierza kształcić się w kierunku rolniczym w chojnickim technikum.Większe obawy były co do części pisemnej, gdzie uczniowie muszą wykazać się sprawnością tworzenia dłuższej wypowiedzi pisemnej. – Dzień przed egzaminem dałyśmy sobie spokój z nauką. Najbardziej boimy się rozprawki. Może być jakiś dziwny temat albo lektura, której dobrze nie pamiętamy. W piątek może być też trudno na języku angielskim – zastanawiały się dwie Aleksandry, Weronika i Paulina.Jakub Wiese przyznał się, że dzień wcześniej powtarzał zagadnienia z gramatyki. – Z matematyką i fizyką będzie gorzej. Przed jutrzejszą częścią matematyczno-przyrodniczą przypomnę sobie wszystkie wzory.
Część humanistyczna poszła mi nawet dobrze. Było dużo tekstów. Temat rozprawki też mi pasował - Jakub Wiese
Na sali gimnastycznej uczniowie wydawali się rozluźnieni. Dbali o to nauczyciele, którzy już na holu żartowali z młodzieżą i zapewniali, że wszystko pójdzie dobrze.
Beata Szydło: - Strona związkowa odrzuciła nasze propozycje.
Wiedzą co dalej
Gimnazjaliści z Kamienia mają już sprecyzowane plany dotyczące wyboru dalszej edukacji. –Myślę, żeby dostać się do technikum w Bydgoszczy. Interesuje mnie fizjoterapia – stwierdziła Martyna. Młodzież myśli też o kierunkach rolniczych, fryzjerstwie, a nawet o zawodzie cieśli.
Temat rozprawki na czasie
Część humanistyczną młodzież ma już za sobą. - Było o kościele katolickim, podbojach Arabów,królach. Pojawiły się też style w architekturze. Z języka polskiego było dużo tekstów. Było też nawet zadanie z budowy zdań- relacjonowali na gorąco uczniowie Jakub i Maciej. Uważają, że test był w miarę prosty. Maciej miał nawet zapas czasu.
Teksty, o których wspominali chłopcy, dotyczyły „Kamieni na szaniec“ Aleksandra Kamińskiego, fraszek i wiersza. Gimnazjaliści musieli napisać i uzasadnić w formie rozprawki „Czy warto bronić swoich przekonań?“. Z WOS-em, historią i językiem polskim uczniowie zmagali się 150 minut: godzinę trwała część pierwsza, natomiast z języka polskiego - półtora godziny.
Dalsze zmagania
Dziś gimnazjaliści zmierzą się, jak sami przyznali, z trudniejszą częścią matematyczno-przyrodniczą. W piątek czeka ich egzamin z języków obcych. W tym roku będą to ostanie egzaminy gimnazjalne w związku z przeprowadzoną reformą edukacji, która zakłada likwidację gimnazjów.
