Przed Szkołą Podstawową nr 5 w Żninie spotkaliśmy przesympatyczną grupę uczniów, którzy kolejny egzamin mieli już za sobą. Czekali na autobus, który miał ich zawieźć do domów w Nadborowie, Gorzycach, Podobowicach i Sielcu.
- Jutro język obcy. Raczej będzie z górki. Nie powinno być większych problemów - stwierdzili.
Do pamiątkowego, historycznego właściwie już zdjęcia, ustawili się dla "Pomorskiej": Mateusz Romel, Łukasz Kuśnierek, Patryk Jasiński, Gracjan Wiesie, Wojtek Zabłocki, Patryk Waliszewski, Daniel Maciejewski i Wojtek Krupecki.
- Dziś najtrudniejsze były zadania otwarte z matematyki - przyznali zgodnie. - Fizyka najprostsza. No i biologia oraz geografia też w miarę łatwe.
Co chcą robić po gimnazjum. Gdzie się wybierają? - Do mechanika. - My do szkoły zawodowej - przyznali kolejni. - A ja chcę się kształcić na technika spedytora w ZSE-H.
Jak poszło ich koleżance z innej klasy?
- Egzamin nie odbył się w klasach, a na holu. To była jedyna zmiana. Poza tym było normalnie. Jeżeli chodzi o trudność egzaminu, powiedziałabym, że średnia. Nie było ani za łatwo, ani trudno. Teraz przygotowuję się do egzaminu z języka angielskiego, który czeka mnie jutro - powiedziała nam Gabriela Górnikiewicz.
Trzymamy kciuki!
