https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Giną rowery! Rekordzista ukradł w Bydgoszczy 15 rowerów

Maciej Czerniak
Ważne, jakiego rodzaju stosujemy zapięcie zabezpieczające przed kradzieżą. Drzewa wyrwać z korzeniami się nie da, ale podobne "miękkie” zapięcia można przeciąć zaledwie w parę sekund.
Ważne, jakiego rodzaju stosujemy zapięcie zabezpieczające przed kradzieżą. Drzewa wyrwać z korzeniami się nie da, ale podobne "miękkie” zapięcia można przeciąć zaledwie w parę sekund. Jarosław Pruss
- Pojechałam na chwilę do koleżanki i zostawiłam rower przy windzie - mówi 20-letnia Renata Jastrzębska z Grudziądza. - Kiedy wyszłam, roweru już nie było. Strasznie mi go żal, bo choć nie był nowy, to jednak bardzo się do niego przywiązałam. Do głowy by mi nie przyszło, że ktoś może sobie go tak po prostu zabrać.

Renata to tylko jedna z kilkudziesięciu osób, które padły ofiarą rowerowych złodziei w ostatnich tygodniach. W Bydgoszczy, na przykład, policjanci z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej dotarli do 32-latka, którego dawno już mieli na oku. W jego mieszkaniu znaleziono trzy rowery pochodzące z przestępstwa. - Kradł je z klatek schodowych w Śródmieściu, na Błoniu i Osowej Górze, a następnie sprzedawał - mówi mł. asp. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Udowodniono mu piętnaście kradzieży.

Przeczytaj również: Kolejny złodziej rowerów już w rękach bydgoskiej policji

Lato to sezon dla złodziei. - Zagęszczenie rowerów zostawianych przed sklepami czy urzędami powoduje, że przestępcy mają więcej okazji.

Są jednak sposoby na złodziei. Jakie? Można m.in. oznakować rower policyjnym numerem. Za darmo.

Więcej o tym, jak wykręcić numer złodziejom rowerów już dziś w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Można również sięgnąć po nasze e-wydanie - szczegóły TUTAJ

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Nie  bądźcie  zwolennikami znakowania, identyfikacji, piętnowania i
sankcjonowania wszystkiego co się rusza i leży i fruwa !

Co prawda w czasach komunistycznego reżimu do końca 50-tych lat minionego wieku rowery miały takowe rejestracje; wystarczy
zapytać dziadków, ale też ich było jak na lekarstwo i  w większości poniemieckie, choć  warte  łownego kota z centralnej Polski,   i w chinach ludowych .

 

 

G
Gość
W dniu 09.07.2014 o 08:58, Darek napisał:

Sprzedawałem ostatnio swój używany rower. Do roweru dołączyłem dokumenty zakupu sprzed 14 lat. Dziwi mnie więc, że ktoś kupuje i nie żąda potwierdzenia zakupu.  Niechciałbym, aby ktoś pewnego dni do mnie podszedł i powiedział, że ukradłem mu rower.

 

Nie dziw się.

Uważam, że osoba kupująca rower bez dokumentów dokładnie wie, że rower jest kradziony.

j
jumanji

Ne ma co ukrywać, rzeczywiście coraz to ładniejsze i  bardziej funkcjonalne te rowery na naszym  rynku i mimo, że ceny nie przewyższają średniego  dochodu  słabo schodzą - prawda ? ;)

A może to już czas na posezonową obniżkę, jak żadna forma reklamy nie działa  ? :P

Słuchacze pytają:

- Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada:

- tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, i  nie na Placu Czerwonym, a  w okolicach dworca warszawskiego, i nie rozdają, tylko kradną.  ;)

K
Kris

Nie dajcie się wkręcić w to durne znakowanie rowerów! KAŻDA rama i tak posiada swój numer seryjny, można go zarejestrować, grawerowanie nic a nic nie zmieni w bezpieczeństwie, a Policja tylko niszczy ramy często drogich rowerów w ten sposób!!!

k
kk

Mnie się udało. Miałem liche zabezpieczenie ale nie dał rady ,tylko nadgryzł.Teraz mam linkę z kwasoodpornej stali.

D
Darek

Sprzedawałem ostatnio swój używany rower. Do roweru dołączyłem dokumenty zakupu sprzed 14 lat. Dziwi mnie więc, że ktoś kupuje i nie żąda potwierdzenia zakupu.  Niechciałbym, aby ktoś pewnego dni do mnie podszedł i powiedział, że ukradłem mu rower.

1

Łapska powinni mu poprzętrącać, skurczybykowi.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska