Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Cekcyn. W Cekcynie czekają na uchodźców. Mieszkańcy mają wolne miejsca

Anna Klaman
Anna Klaman
Ośrodek Wczasowy "Jarzębina" w Cekcynie - część uchodźców w gminie Cekcyn przebywa właśnie w nim
Ośrodek Wczasowy "Jarzębina" w Cekcynie - część uchodźców w gminie Cekcyn przebywa właśnie w nim Fot. Nadesłane
W gminie Cekcyn przebywa powyżej trzydziestu uchodźców z Ukrainy. Wójt spotkał się z nimi, by poinformować ich, z jakiej pomocy mogą korzystać i jak należy załatwiać formalności w Urzędzie Gminy.

Spotkanie było informacyjne, by uchodźcy (głównie matki z dziećmi) wiedzieli, co i gdzie mają do załatwienia, zaczynając od nadania numeru Pesel i uzyskania zapomóg (jednorazowy zasiłek - 300 zł, świadczenie 500 plus i inne ).

Panie umówiły się na jutro na godz. 12 z dyrektorem szkoły, by porozmawiać o przyjęciu dzieci do szkoły. Większość dzieci jest w wieku szkolnym: od 7 do 14 lat. Jedno ma niecały roczek, drugie - około 3 lat. Jest też studentka drugiego roku ekonomii z Kijowa.
Część osób zakwaterowano w ośrodku turystycznym "Jarzębina". Mają osobne pokoje z łazienkami i wspólną kuchnię. Pozostali są u osób prywatnych w Cekcynie i Krzywogońcu. W sobotę wiadomo było, że kolejna grupa jechała właśnie do domu w Trzebcinach.
Kobiety pytały o istotne kwestie.

- Było pytanie, które nas trochę rozbawiło - opowiada Jacek Brygman, wójt Cekcyna. - Panie, jak usłyszały, że zgodnie z ustawą będą miały prawo pobytu w Polsce na 18 miesięcy, dopytywały, czy jak się wojna skończy, będą mogły wyjechać do swojego kraju wcześniej. Świadczy to o tym, że chcą wrócić do siebie i mają nadzieję, że wojna szybko się skończy.

Inne z pytań, czy jak skończy się okres dofinansowywania do końca kwietnia, gmina będzie ich wymeldowywać z ośrodka. Odpowiedź - nie zostaną wyrzucone. Jak będzie potrzeba, będą mogły zostać - nawet jeżeli nie w ośrodku, to samorząd znajdzie inne miejsce.
- Przekazałem, że jeżeli panie mają gdzieś rodziny, znajomych, których chcieliby "ściągnąć", to mogą zrobić to spokojnie, bo na razie w gminie mamy dość miejsc - mówi wójt. - Sporo jest ich jeszcze w domach prywatnych. Mieliśmy w piątek drugie spotkanie z wolontariuszami i osobami, które zadeklarowały mieszkania czy domy prywatne. Byłem pozytywnie zaskoczony, bo sala GOK-u była pełna. Ponad sto miejsc u osób prywatnych mieliśmy zadeklarowanych wcześniej, a teraz dochodzą jeszcze kolejne. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy mieszkańcy ci będą również zainteresowani tym, żeby też żywić swoich gości. Bo zdarza się na przykład, że niektórzy, gdy nie mieszkają na miejscu, jak pan z Bydgoszczy, udostępniają dom, ale wyżywienia już nie mogą.

W gminie sobie poradzą i w takiej sytuacji, bo mają spółdzielnię socjalną, która gotuje obiady dla szkół.
Problem jest natomiast z uchodźcami, którzy dotarli do Polski przez inną granicę, na przykład słowacką. W Cekcynie są dwie takie osoby - nie jest jeszcze jasne, czy będą mogły otrzymywać świadczenia. Wójt zgłaszał już tę sprawę wiceministrowi Januszowi Cieszyńskiemu. Póki co dzieci do szkół trafią, ośrodek zdrowia opiekę zdrowotną też zapewni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska