Jak nikt inny to właśnie Szczepański doświadczył na własnej skórze, że kampania wyborcza może nie być prowadzona w białych rękawiczkach, a wręcz przeciwnie. Najpierw dobiły go billboardy sugerujące, że jest aferzystą, który sprzeniewierzył gminny majątek, potem - tuż przed wyborami - ulotki z obraźliwymi treściami wymierzonymi w jego osobę.
- Było ich ze dwadzieścia tysięcy, wszędzie, przed sklepami i kościołami, nawet w Zamartem - mówi wójt. - Drogi były nimi usłane. Bardzo to przeżyłem, bo znalazły się tam informacje, które mnie oczerniały.
Szczepański podkreśla, że są ludzie, którzy znają go na wylot i wiedzą, że to wszystko nieprawda, ale bał się reakcji pozostałych - czy jednak ta czarna propaganda do nich nie trafi?
Kiedy dowiedział się, że wygrał wybory, nie miał nawet siły, żeby się cieszyć. Pewnie, że czuje radość, ale nie życzy nikomu, żeby przeżywał to co on.
- Mam satysfakcję, że mieszkańcy mi zaufali - mówi. - To bardzo ważne dla mnie, że oceniają mnie i że stwierdzili, że mogę nadal pełnić ten urząd.
To już szósta kadencja wójta. Na pewno nie będzie łatwa, bo wiele inwestycji jest rozpoczętych, a kolejne czekają. - Nie będziemy się nudzili - zapewnia wójt. - Chociaż ja teraz, zdaniem mojego lekarza, powinienem zafundować sobie dwa tygodnie odpoczynku po tej stresującej kampanii.
W sprawie rozrzuconych w piątek w całej gminie ulotek szkalujących wójta policja prowadzi dochodzenie, a na razie jeszcze nie wiadomo, czy wójt pójdzie do sądu w sprawie billboardów. Prawnicy analizują, czy jest w stanie wygrać. Boją się, że interpretacja sądu może się ograniczyć do stwierdzenia, że insynuacje na plakatach mieszczą się w granicach dopuszczalnej krytyki, bo osoby publiczne muszą mieć grubszą skórę niż zwykły Kowalski.
W radzie gminy wójt ma jedenastu ludzi ze swojego komitetu. Są to: Ryszard Kontek, Jarosław Kurek, Eugeniusz Wirkus, Gabriela Krieger, Edwin Gołochowicz, Andrzej Grala, Benedykt Jażdżewski, Tadeusz Leszczyński, Danuta Łoboda, Władysław Kanikowski i Franciszek Borzych. Z PO weszli - Józef Kołak, Damian Sawicki i Zbigniew Nojman. Z komitetu Sukcesywnie do Sukcesu - Sebastian Zimnicki.