Tadeusz Leszczyński był już radnym od czterech kadencji. Jednocześnie zaufali mu mieszkańcy Nowego Ostrowitego. Jakby obowiązków było mało, prace społeczne trzeba jeszcze godzić z pracą zawodową w PHU Agra. - Kilka dni temu zaproponowano mi tę funkcję - zdradził "Pomorskiej" Leszczyński. - Musiałem najpierw zapytać o zgodę żonę, ale ta specjalnie się nie ucieszyła. Martwiła się, jak sobie poradzą.
Przewodniczący rady gminy pociesza się jednak tym, że z pomocą przyjdzie mu jego zastępczyni, Danuta Łoboda, sołtyska Nowego Dworu. - Podzieliliśmy się wcześniej obowiązkami - mówi Leszczyński. - Nie chcemy zawieść wyborców.
Danuta Łoboda, podobnie jak Leszczyński, dostała 15 głosów za. - Cieszę się, że kobieta będzie miała coś do powiedzenia - wyznała.
Jeszcze przed wręczeniem nominacji dla radnych przewodniczący gminnej komisji wyborczej Andrzej Sosiński nie szczędził gorzkich słów, podsumowując kampanię wyborczą.
- Takiej nieprawdziwej, kłamliwej, brutalnej i chamskiej kampanii jeszcze nie widziałem - mówił. - Jej ostrze było skierowane przeciwko wójtowi Szczepańskiemu. Ale w istocie również przeciwko poprzedniej radzie gminy, która działała z wójtem. Mam nadzieję, że wójt Szczepański potrafi zjednoczyć tę radę i doprowadzi do tego, że podczas pożegnalnej sesji będziemy mogli sobie wszyscy spojrzeć w oczy.
Wójt Zbigniew Szczepański zaraz po swoim ślubowaniu również odniósł się do kampanii wyborczej. Zapowiedział, że zrobi wszystko, by podczas kolejnych wyborów powtórzyć poprzedni wynik - 75 proc. poparcia. Stwierdził, że ta kadencja będzie jedną z lepszych, a on po ostatniej fali oszczerczej krytyki z billboardów ma więcej siły do pracy. Dał do zrozumienia, że wie, że za czarną kampanią stał nie jeden człowiek, a kilka osób. Wójt jest zainteresowany wykryciem sprawców. Zdradził, że dziś o śledztwo w jednej ze spraw zapyta osobiście zastępcę komendanta policji.
Szczepański zapowiedział też, że jego zastępcą będzie Stefania Majewska-Kilkowska. Mówił też o inwestycjach tej kadencji. Więcej w poniedziałek.