Do tej pory wójt gminy Gostycyn przekazywał każdemu sołectwu po około 2 tys. zł z budżetu gminy bez względu na wielkość i potrzeby mieszkańców sołectwa. Fundusz sołecki zakłada, że kwoty na poszczególne sołectwa będą obliczane według ustalonego ministerialnie wzoru i uzależnione m.in. od liczby mieszkańców w sołectwie. O przeznaczeniu przyznanych pieniędzy decydują mieszkańcy na zebraniu wiejskim. Po zrealizowaniu i rozliczeniu funduszu część środków zwracana jest gminie.
Przeczytaj także:Przyjdź na przedstawienie do ośrodka kultury w Gostycyniu
Przed głosowaniem radni zapytali o zdanie sołtysów obecnych na sesji. Trzech z nich było za wydzieleniem funduszu, trzech przeciw i dwoje wstrzymało się od głosu. Jeden z sołtysów był nieobecny. - Niestety, sołtyska Piły nie poparła utworzenia funduszu, który gwarantuje naszemu sołectwu kwotę ponad 7 tys. zł rocznie, zamiast dotychczasowych 2 tys. zł - informuje Wojciech Weyna ze stowarzyszenia Buko. - Argumentowała to tym, że przepisy o funduszu mają swoje plusy i minusy. Jak wskazali sołtysi, minusem funduszu jest znacznie więcej pracy dla sołtysa.
Decyzja o wydzieleniu funduszu zależała od decyzji Rady Gminy. Za tym rozwiązaniem głosowała większość radnych, ośmioro.
Spytaliśmy Violettę Karwasz, sołtyskę Piły, czemu tak głosowała? - To nieprawda, że byłam przeciwna. Na konsultacjach z radnymi powiedziałam, że wstrzymuję się od głosu. Uszanuję oczywiście decyzję radnych, ale mam pewne obawy - mówi Karwasz. - Jestem krótko sołtysem i mam wątpliwości co do tej nowości. Nie wiem, ile pieniędzy dostaniemy. To będzie wiadomo za kilka miesięcy, wtedy zwołamy zebranie i będą konsultacje z mieszkańcami. Bardzo przydadzą się pieniądze dla naszej miejscowości. Gdyby udała się inwestycja z Domem Spokojnej Starości, którą wspieram, byłoby wspaniale. Pociągnęłoby to za sobą nowe inwestycje i miejsca pracy dla mieszkańców Piły.
Czytaj e-wydanie »