Podpisanie aktu notarialnego zwieńczyło wczoraj wiele lat starań o zakup nieruchomości w Dusocinie. Chodzi o działkę mającą ponad 9,3 hektara powierzchni, na której stoi bardzo zniszczony dom, w którym urodził się Ludwik Rydygier.
- Kupując tę nieruchomość udało się zamknąć pierwszy etap bardzo ambitnego planu, który mamy - cieszy się Andrzej Rodziewicz, wójt gminy.
"To niezwykły kawałek ziemi"
- Bardzo się cieszę, że ten kawałek ziemi - niezwykły kawałek ziemi - trafił w tak dobre ręce, chyba w najlepsze w jakie mógł trafić. To jest gwarancją, że będzie on dalej żył, że zostanie zachowana pamięć o ludziach, którzy tu mieszkali. Ja się tu wychowałam, więc dla mnie jest to po wielokroć cenne - mówiła wczoraj Katarzyna Kowalska, która wraz z siostrą cioteczną Ewą Główką, była dotąd współwłaścicielką nieruchomości.
Rodzina pani Katarzyny przed wojną odkupiła majątek w Dusocinie od potomków Ludwika Rydygiera. Jeszcze do 2005 r. mieszkał tutaj jej wujek. Kiedy zmarł, gospodarstwo podupadło. Teraz ma się odrodzić i zyskać nowy charakter.
Plan jest ambitny
Ambitny plan przewiduje odnowienie zniszczonych zabudowań i utworzenie w nich siedziby Parku Krajobrazowego Gór Łosiowych, którego częścią będzie muzeum im. Ludwika Rydygiera.
Wstępna koncepcja już jest. Zakłada ona, że w budynkach znajdzie się nie tylko siedziba parku krajobrazowego i muzeum, ale także restauracja, sala konferencyjna, miejsca noclegowe. Wszystko będzie realizowane etapami, od muzeum począwszy. - Myślę, że uda się nam doprowadzić do tego, że powstanie tu miejsce spotkań mieszkańców miasta i gminy, pełne patriotyzmu oraz pamięci o Ludwiku Rydygierze, którego dokonania jako chirurga są znane na całym świecie - mówi wójt.
Kolejnym krokiem ku temu będzie decyzja o przystąpieniu do tworzenia Parku Krajobrazowego Gór Łosiowych im. Ludwika Rydygiera, którą na najbliższej sesji podjąć mają radni sejmiku województwa.
- My przekażemy aportem ten teren marszałkowi województwa. To on będzie aplikował o środki zewnętrzne na jego rewitalizację. Przeprowadzimy ją wspólnie - zapowiada wójt Rodziewicz.
Podziękowań było wiele
Przy projekcie pracowało kilka osób, a najbardziej zagorzałą jego promotorką była Elżbieta Miłkowska, dziś już emerytowana dyrektorka szkoły podstawowej w Dusocinie. To głównie jej, za zainicjowanie sprawy, dziękował wczoraj wójt. Miłkowska odpowiadała: - Życzę dużo determinacji, aby cel został osiągnięty. Myślę, że wiele pokoleń mieszkańców Dusocina i Zarośla będzie się cieszyło, że została odkryta nowa karta w naszej historii.
Za nieruchomość w Dusocinie gmina zapłaciła 330 tys. zł. Dodatkowo jej współwłaścicielki, w formie darowizny, przekazały gminie Grudziądz inną swoją działkę w Zaroślu.
W listopadzie 1982 r. władza chciała nas złamać [Mam Pytanie]