Okazuje się, że pierwsze spotkania w sprawie unijnych funduszy już były, ale na razie informacje są mgliste. Wiadomo, że grupy rybackie będą teraz przy lokalnych grupach działania, bo ich obszary się na siebie nakładają.
- Czyniłem już rozeznanie, ale na razie nie ma w tej kwestii żadnych wytycznych - mówi Marek Zieńko, wiceburmistrz Sępólna. - Trwają konsultacje na szczeblu urząd marszałkowski - Warszawa. Co mamy tym ludziom mówić? Że jeszcze tak naprawdę nic nie wiemy? Na spotkaniu Związku Miast Polskich minister Bieńkowska zapewniała nas, że trwają konsultacje w Komisji Europejskiej i musimy czekać, choć chodzi o pieniądze na lata 2014-2020.
Przeczytaj także: Wędkarze z regionu złowili taaakie ryby. Zobacz zdjęcia i wideo
Jak wyjaśnia Zieńko, aby pieniądze trafiły do zainteresowanych, na 2 tys. mieszkańców powinien przypadać jeden rybak.
- Jeśli chodzi o poprzednie lata, to tak naprawdę zostaliśmy sami z Sośnem, gdzie nie na stawów i jezior - mówi Zieńko. - Kamień zawsze związany jest z Debrznem, a Więcbork zapisał się do grupy z Nakłem. Szukaliśmy porozumienia z Tucholą, ale rozmowy spełzły na niczym i ostatecznie nie udało się nam nawiązać z nikim współpracy. Myślę, że teraz będzie lepiej.
Czytaj e-wydanie »