Szacuje się, że bezrobocie w gminie nie jest wyższe, niż w innych gminach, a nawet nieco niższe, niż średnia powiatowa. To dzięki kilku lokalnym firmom, zatrudniającym do 50. pracowników, głównie w usługach i branży budowlanej. Niestety, mniej jest przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem płodów rolnych. Do czołowych zaliczyć można trzy grupy producenckie, producentów warzyw, ale oni - jeśli zatrudniają pracowników - to głównie w sezonie.
W tej sytuacji o pracę w gminie Tłuchowo jest równie trudno, jak w całym powiecie lipnowskim. Władze gminy starają się - wspólnie z urzędem pracy - złagodzić ten problem, organizując prace doraźne, proponując różne formy aktywizacji zawodowej.
Do tych należą roboty interwencyjne. W gminie Tłuchowo z tej formy pomocy korzysta 12 osób. Ich obowiązki polegają głównie na utrzymaniu porządku, wykonywaniu drobnych napraw w obiektach publicznych, np. szkołach, czy urzędach, gdzie są zatrudniani. Są też wśród nich opiekunowie społeczni, skierowani przez gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Otrzymują wynagrodzenie od 1680 do 1800 złotych. Koszty tego ponosi gmina, ale z urzędu pracy dostają rekompensatę w wysokości 750 złotych dla jednej zatrudnionej osoby. - Staramy się dać tym ludziom pracę przynajmniej przez rok, tak by po jej zakończeniu mogli się starać o kolejny zasiłek - twierdzi wójt Krzysztof Dąbkowski. - Motywujemy ich przy tym do dobrej pracy.
Podobny charakter mają prace społeczno-użyteczne, choć bezrobotni zatrudniani są na innych zasadach. Pracują dwa razy w tygodniu po pięć godzin, dostają 8,30 za godzinę. I ta forma zatrudnienia refundowana w 60 procentach jest przez urząd pracy.
Czytaj e-wydanie »