Najbardziej burzliwym dla gminy okresem był czas kiedy ważyły się losy czterech wiejskich szkół. Walka o szkoły we wsiach Jastrzębowo, Zieleń, Szydłowo i Wymysłowo trwała ponad rok. Odbyło się wiele bardzo burzliwych spotkań. Mimo sprzeciwu mieszkańców, argumenty ekonomiczne wzięły górę. Krzysztof Dereziński zgodził się jedynie, aby zostawić w szkołach najmłodsze klasy. W czasie kiedy wiejskie szkoły zamykano, miejska "jedynka" przeszła gruntowny remont. Obiekt ma nową elewację oraz okna.
Ruszyło się na drogach
Po okresie zastoju w gminie ruszyły też inwestycje drogowe. Największe przedsięwzięcia ostatnich lat to budowa dróg w Wymysłowe, Ochodzy, Pasiece, rozpoczęcie budowy drogi Bieśliin-Gaj . Nową nawierzchnię ma też kilka ulic w mieście - Reymonta, Mieszka I, Różana, Tumska. W mieście i na wsi przybyło kilometrów sieci kanalizacyjnej, Do oczyszczalni podłączono m. in. Niewolno, a w mieście ulicę Mogileńską i przyległe do niej oraz Osiedle Sportowe.
Udało się też dokończyć renowację pięknego, ale zaniedbanego przez lata kompleksu świętego Łazarza. Tę inwestycję gmina prowadziła przy finansowym udziale województwa Wielkopolskiego. Teraz w obiekcie działa, powołany przez gminę Środowiskowy Dom Samopomocy. Baza sportowa gminy wzbogaciła się o boisko wielofunkcyjne, które powstało przy hali sportowej, Jest tu też boisko do siatkówki plażowej. Miłośnicy sportu wciąż jednak czekają na budowę kompleksu "Orlik 2012". Inwestycja była zapisana w tegorocznym budżecie, ale w ostatniej chwili wykreślono ją.
Były i porażki
Jak minioną kadencję ocenia Zygmunt Nowaczyk, który zastępuje chorującego do dłuższego czasu Krzysztofa Derezińskiego?
- Myślę, że dużo udało się zrobić. Dobrze, że ruszyliśmy z inwestycjami drogowymi. Choć wiemy, że potrzeby są jeszcze duże.
Zastępca burmistrza przyznaje się też do porażek obecnej kadencji. A za największą można uznać fiasko przekształcenia Trzemeszeńskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. TPK nie stało się spółką. Udało się jednak zdymisjonować dyrektora Hieronima Stopczyńskiego. Wybrano nowego szefa TPK. Ten były, jest zatrudniony jako zastępca i nadal sądownie domaga się od gminy przywrócenia mu stanowiska.