Radny Ireneusz Wesołowski ocenił, że nie powinno być tak, że przed posesją jest po 14,- 15 brązowych worków, i są jeszcze wypełnione do połowy.
- To są jednorazówki - komentował radny. - Lepiej byłoby kupić pojemniki zielone. Dla tych, którzy nie mają kompostownika. Ograniczylibyśmy tak zużycie tych worków. Choć całkowicie bym ich nie wyrzucał.
Prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, Tomasz Stybaniewicz, stwierdził, że to do radnych należy decyzja. Mogą wprowadzić odpowiednie zmiany do regulaminu utrzymania czystości i porządku w gminie. To jednak kwestia kolejnego roku, bo samorząd jest po procedurze przetargowej. - W niektórych gminach podejmowano takie uregulowania, że odpady zielone są składowane w jeden pojemnik i do tego otrzymuje się nie więcej niż dwa worki - informował prezes.
Nie może być aż tylu odpadów na wysypisko w Bladowie
Faktem jest, że odpadów zielonych jest za dużo, z jednej z posesji odebrano kiedyś kilkadziesiąt worków! Rekordowy dzień to 31 ton bioodpadów. To źle wpływa na efekty sortowania. PK wprowadzi, być może w przyszłym roku, certyfikowany polepszacz gleby - produkowany właśnie z kompostu. - To pomoże nam pozbyć się masy odpadów. Nie ma też co ukrywać, że od przyszłego roku kolejny raz (teraz o 20 proc.) obcinamy dla gmin limity na ilości odpadów - wyjawił Stybaniewicz.
Bioodpady w workach we wsiach. A gdzie kompostowniki?
Niestety, bioodpady wystawiane są ...na terenach wiejskich. Jak rozwiązać ten problem? Cóż - chodzi o pieniądze. Nie ma motywacji, ulg w stawkach za odbiór stamtąd pozostałych odpadów. Radny Romuald Gierszewski był za wprowadzeniem ulgi, natomiast Tomasz Wegner uznał, że właściciele dużych posesji (są na nich liście i bioodpady) dwa, trzy worki mogliby mieć odbierane bezpłatnie, a za resztę powinni dopłacać. Wygląda na to, że radnych w przyszłości czeka burza mózgów.
