Gmina Unisław. Oczyszczalnie nie dla każdego

W Urzędzie Gminy już po raz kolejny stara się o dotację na ten cel. Tym razem - z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki tym inwestycjom ma ruszyć pełną parą program ochrony środowiska w mniejszych miejscowościach gminy.

Jednak na początku z programu pomocowego skorzystać będą mogli wyłącznie mieszkańcy wsi Kokocko, Bruki Unisławskie, Błoto oraz Bruki Kokocka. Muszą zgłosić się do 15 marca.

Przeczytaj także: W Lisewie pobudują aż 165 przydomowych oczyszczalni
Wynika to z tego, że pozostała część gminy stanowi obszar aglomeracji. Natomiast dotacje przyznawane będą jedynie do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków na tak zwanych terenach poza granicami aglomeracji. Jest to jeden z warunków otrzymania wsparcia.

- W poprzedniej kadencji radni podjęli decyzję, zgodnie z którą: Unisław, Stablewice, Grzybno, Głażewo, Raciniewo oraz Gołoty, czyli wysoczyzna, objęte są obszarem aglomeracji - mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Uchwalił to potem Sejmik Województwa. W konsekwencji na tych terenach do gospodarstw domowych musi być ciągnięta sieć kanalizacyjna. Nie można tam, z wykorzystaniem środków choćby z NFOŚiGW, budować biologicznych przydomowych oczyszczalni.

W związku z tym, wójt zwrócił się z wnioskiem do radnych sejmiku, aby dokonali zmian w uchwale. Chciałby, aby wykluczyć z obszaru aglomeracji trzy spośród sześciu wsi, tj.: Gołoty, Głażewo oraz Grzybno.
- W Unisławiu, Raciniewie i Stablewicach jest już kanalizacja, więc te tereny mogą pozostać w aglomeracji - dodaje Jakub Danielewicz. - W tych wisach jedynie wówczas, gdy ktoś wybuduje nowy dom, decyduje czy chce się przyłączyć do kanalizacji lub nie.

Wójt nie wie, co kierowało radnymi poprzedniej kadencji, że podjęli taką decyzję dotyczącą rozwiązania gospodarki wodno-ściekowej w gminie.
- Naprawdę nie wiem, czemu założyli, że będzie opłacało się ciągnąć kanalizację na przykład w Grzybnie od jednego do drugiego domu oddalonych od siebie o kilkaset metrów? - zadaje retoryczne pytanie Jakub Danielewicz. - Jakieś przesłanki musieli mieć, ale na pewno przyjęte przed laty rozporządzenie nie odpowiada obecnym realiom.

Teraz wójt liczy, że radni sejmiku naniosą zmiany do uchwały, które obszar aglomeracji w tej gminie zmniejszą. Ma zarazem świadomość, że te procedury mogą trochę potrwać.

- Chcemy już zadbać o środowisko w mniejszych miejscowościach naszej gmin i dlatego zaczynamy proces likwidacji starych szamb oraz budowę ekologicznych oczyszczalni przydomowych z wykorzystaniem dofinansowania z Funduszu - zapowiada pierwszy w gminie Unisław. - Oczywiście, na tym terenie, na którym już w tej chwili możemy to robić.

Wspomniane dofinansowanie z NFOŚiGW pokryje 45 procent kosztów, pozostałą ich częścią podzielą się po równo - czyli po 27,5 procent - gmina oraz zainteresowany mieszkaniec. Dofinansowaniem objęte jest zagospodarowanie ścieków bytowo-gospodarczych powstających w gospodarstwach agroturystycznych, domowych i obiektach użyteczności publicznej.

Dofinansowaniem nie są objęte niezabudowane działki oraz budynki, które nie są użytkowane.

Do 15 marca w Urzędzie Gminy czekają zatem na zgłoszenia od chętnych. Aby wójt mógł wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie przedsięwzięcia musi zebrać się ich co najmniej pięćdziesięciu.

- Będziemy starali się, aby program ten był kontynuowany także w następnych latach, we wsiach, które wyłączone zostaną z aglomeracji - zapewnia Jakub Danielewicz. - Patrząc choćby na gminę Chełmno można stwierdzić, że przydomowe oczyszczalnie spełniły swoje zadanie.

Z dodatkowymi wymogami zapoznać się można w kurendach, w Urzędzie Gminy - w pokoju numer 17 albo dzwoniąc pod nr tel. 56 686 87 21.