pomorska.pl/wloclawek
Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek
Poszło o planowaną likwidację zjazdu z krajowej "jedynki" w gminie Waganiec. Zjazd łączy krajówkę z drogą powiatową, która biegnie do Nieszawy z jednej i do Lubania z drugiej strony. Efekt może być taki, że mieszkańcy Siutkowa zostaną odcięci od głównej trasy. Wczorajszy protest został sprowokowany odrzuceniem skargi na decyzję Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych o likwidacji skrzyżowania.
Przy drodze zebrało się kilkadziesiąt osób, głównie mieszkańców Siutkowa i pobliskiego Zbrachlina. - Mam pole przy "jedynce", które nie przylega do żadnej podrzędnej drogi, tylko do krajówki. Jak zlikwidują ten wjazd, to do niego nie dojadę. Chyba że helikopterem! - denerwuje się Andrzej Kulpa, rolnik z Siutkowa. W tej samej sytuacji jest jeszcze kilku innych rolników z okolicy.- Skoro ten zjazd jest niebezpieczny, to niech go przebudują na bezpieczny. Mają od tego inżynierów. A jak chcą likwidować, niech zrobią łącznik z drogą powiatową, tu na tym skrzyżowaniu, gdzie stoimy - podpowiada rozwiązania Jerzy Urbański, sołtys Siutkowa i pokazuje gruntową drogę, która ma około trzystu metrów i łączy "jedynkę" z drogą powiatową.
Groźba likwidacji zjazdu to nie jedyny powód pikiety. Rolnicy chcą też, żeby zostało przebudowane skrzyżowanie z "jedynką" w Siutkowie, na którym protestowali, na bezpieczne, z bezkolizyjną możliwością skrętu w lewo do Siutkowa dla samochodów, które jadą trasą nr jeden w kierunku Włocławka.
Wczorajszy protest miał mieć zdecydowany charakter, z blokadą ruchu włącznie.
- Po spotkaniu z przedstawicielami gminy, dyrekcji dróg krajowych, starostwa i policji przekonano mnie, żeby formę protestu złagodzić. Liczymy bowiem na korzystne dla nas decyzje samych drogowców - tłumaczy Stanisław Murawski, gminny radny i pełnomocnik sołectw Zbrachlin i Siutkowo. - Gdyby jednak coś nie wyszło, nie wykluczam zaostrzenia protestu.
Więcej informacji z Aleksandrowa Kujawskiego znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/aleksandrow