MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Godzina zero dla małolata

(my)
Młodzież nie wie, jak spędzić czas "po godzinach”, włóczy się ulicami
Młodzież nie wie, jak spędzić czas "po godzinach”, włóczy się ulicami Fot. Fotorzepa
W Polsce wprowadzana jest godzina policyjna dla dzieci i młodzieży. Specjaliści twierdzą, że najpierw trzeba wychować rodziców.

Włocławscy policjanci wyjaśniają sprawę czwartkowego napadu na parę 16-latków. Pobito ich w parku Łokietka. Sześciu młodocianych sprawców, którym przewodziła 14-latka, zabrało dziewczynie torebkę z pieniędzmi, dokumenty i telefon, a jej chłopaka pobili. Przewodząca nastoletniemu gangowi miała 0,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kilka godzin wcześniej grupa włamała się do kiosku, z którego ukradła m.in. słodycze. Pora skończyć z bandyctwem młodzieży. Ale jak?

Wprowadzić, czy nie?

Od czasu tragicznych wydarzeń w Gdańsku władze i wychowawcy panicznie szukają sposobu na młodzież. W Warszawie więcej niż połowa mieszkańców, zgodnie z badaniami Pentoru, opowiada się za wprowadzeniem godziny policyjnej dla nastolatków. W Kielcach takie obostrzenia wprowadzono już trzy lata temu. Zdaniem rozmówców "Pomorskiej“ w naszym regionie takie restrykcje nie są potrzebne. - Zdarza się, że nocami zatrzymujemy młodzież, ale to już pełnoletnie osoby. Z małoletnimi rzadko mamy do czynienia - informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich municypalnych.

Policjanci nie narzekają na młodzież wałęsającą się nocami. - Kłopoty zaczynają się przed feriami i wakacjami - mówi Ewa Przybylińska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Informacje potwierdza Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.

Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki wymyślił 6 listopada infolinię 0-800-220-330, pod którą mogą dzwonić uczniowie, pokrzywdzeni w szkole, bądź ich rodzice. - Do tej pory znalazły się na moim biurku trzy sprawy, które trzeba załatwić. Jestem zdania, że trzeba najpierw nauczyć rodziców, a później dzieci. Wprowadzamy nowy program "Stop przemocy", zainicjowany przez cztery ministerstwa. Szkoły odwiedzają wizytatorzy i policja. Nie wydaje mi się, żeby godzina policyjna dla dzieci była dobrym pomysłem. Zresztą

młodzież ma też dosyć

O interwencję oraz zobowiązanie odpowiednich władz centralnych i terenowych do przygotowania rzetelnej kontroli bezpieczeństwa w polskich szkołach zaapelowało do premiera Jarosława Kaczyńskiego 20 posłów PO i PSL. Posłowie uznali, że taka kontrola wymaga sumiennego przygotowania i wykonania. Przeprowadzone przez trzyosobowe zespoły kontrole mają trwać od 21 listopada do 22 grudnia. Sprawozdania należy przedłożyć do 31 grudnia.

tego napięcia - mówi Bożena Adamska, kujawsko-pomorski kurator oświaty.
Podobnego zdania jest Jarosław Durszewicz, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. - Przypomina mi się film "Wojna domowa“ i trójki rodzicielskie, które patrolowały miasto. To bzdura. Przecież my musimy egzekwować od rodziców, żeby zajmowali sie swoimi dziećmi.

Także Elżbieta Michałek, szefowa 4 Gimnazjum we Włocławku twierdzi, że trzeba wychowywać rodziców. - Mam mieszane uczucia. Co robią rodzice, kiedy dzieci piją lub wywołują awantury? Trzeba egzekwować prawo od rodziców, żeby odczuli stratę finansową.

Jak się dowiedzieliśmy, rząd nie ma zamiaru wprowadzać godziny policyjej dla młodzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska