Gołębie na rynku w Chojnicach są uciążliwe. Będzie zakaz dokarmiania?

- Trochę nam te gołębie utrudniają życie - mówił na sesji przewodniczący komisji ochrony środowiska Stanisław Kowalik. - Zastanawiamy się, czy nie wprowadzić do regulaminu utrzymania porządku zakazu ich dokarmiania od maja do października.

Podobnie ma być z rybami w parkowych stawach. Bo, jak twierdzi Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego w tym drugim przypadku dochodzi do absurdu - w wodzie ląduje niemal całe bochenki chleba! - Ryby to może zeżrą - zauważa Rekowski. - Ale jak to wygląda?

Przyznaje, że w jego wydziale trwają nieśmiałe przymiarki do wprowadzenia nowych uregulowań dotyczących gołębi i ryb. Podkreśla, że populacja ptaków w obrębie centrum bardzo się powiększyła i jest niemal non stop dokarmiana. Robią to i starsi, i młodsi. Na płycie rynku leżą i ryż, i kasza, ale gołębie już po chwili wyskubują wszystko do cna.

Przeczytaj też: Kto hoduje gołębie w brodnickim ratuszu? - To bardzo uciążliwe - skarżą się mieszkańcy

- Gołębie są coraz bardziej leniwe - zauważa Rekowski. - Zastanawiamy się, czy nie wprowadzić albo czasowego zakazu ich dokarmiania, albo w ogóle tego zakazać.
Wtedy na rynku musiałyby się pojawić tabliczki, a niestosowanie się do prawa miejscowego skutkowałoby mandatem. Rekowski przyznaje, że ptaki są coraz bardziej uciążliwe, po porannym myciu płyty rynku już po kilku godzinach należałoby robić to ponownie!

Praca nad nowymi zapisami w regulaminie jeszcze potrwa, co najmniej kilka miesięcy. Muszą je dostać komisje rady miejskiej i muszą być społeczne konsultacje.