Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołkowo. Zaczynasz bladym świtem, kończysz gdy mleczne krowy wracają, gdy sierp księżyca błyszczy.

Agnieszka Bąkowska
Agnieszka Bąkowska
Żniwa - czas kiedy rolnicy pracują od świtu do późna w nocy. W tym roku są one "kradzione" - jak sami mówią - bo często pada deszcz i można żniwować tylko co kilka dni.

Dzień żniwny zaczyna się zazwyczaj już o 4 nad ranem. Tak jest u Józefa Bąkowskiego w Gołkowie. Wstaje razem ze wschodem słońca, kiedy jeszcze rosa na trawie, a na polach nie widać żadnej maszyny. Słychać tylko śpiew ptaków.
Musi zacząć od naprawy
prasy do słomy, która - co się zdarza - odmówiła posłuszeństwa.
- Szczęście w nieszczęściu, że przynajmniej popsuła się wieczorem - tłumaczy pan Józef. - Nie było czasu, żeby ją naprawić od razu.
Naprawienie trwa prawie dwie godziny. Dopiero potem może pomóc swojej żonie Basi w oborze. Krowy trzeba wydoić, dać sianokiszonki. Świnie też niecierpliwie czekają na swoją kolej. Głośno domagają się paszy, bo usłyszały gospodarzy.
- W żniwa nie mam czasu nawet zjeść spokojnie śniadania. Brakuje mi kawy z mlekiem - mówi gospodarz. Bierze kanapkę zrobioną przez córkę Anię, która też już wstała i przygotowuje śniadanie dla siebie i brata Łukasza. Obydwoje odjeżdżają do pracy. Ania do zakładu fryzjerskiego, Łukasz do zakładu mechanicznego. Rodzicom przy żniwach albo w gospodarstwie pomogą gdy wrócą, wieczorem.
Przyjeżdża praktykant
- Ireneusz Rosiński i brat gospodarza - Michał. Razem przeglądają kombajn zbożowy, wymieniają filtry, smarują łożyska, czyszczą chłodnice sprężarką. Nalewają ropy do ciągników.
- Dobrze, że mam swój sprzęt. Na pole można wyjechać wtedy, kiedy pozwoli pogoda. Można też pomóc sąsiadom, w kolejności zgłoszeń.
Telefony od sąsiadów
dzwonią już od 7. Proszą aby przyjechać i skosić. Na wsi dużo jest teraz kombajnów, ale nie każdy gospodarz chce jechać. Najpierw koszą u siebie, później u innych. To wszystko przez pogodę. W tym roku dwa dni świeci słońce, a przez kilka następnych pada i wszyscy panikują.
Józef Bąkowski obiecał jechać najpierw do Cieszkowskiego, po sąsiedzku, obok. Tam skosi chociaż kawałek. Później u siebie. I tak, na kombajnie spędza cały dzień do późna w nocy, jak jest pogoda. Nawet nie chce tracić czasu na zjedzenie obiadu, bo chmurzy się. Może zacznie padać, może nie.
Lepiej zrobić jak najwięcej
W tym czasie brat Michał prasuje słomę u osób, które dzwoniły rano. Praktykant jeździ traktorem z przyczepą po zboże. Zsypuje do podajnika zbożowego, który wciąga je na specjalny magazyn. U Józefa nie ma jeszcze silosów do zboża. Planuje zakupić je dopiero w następnym roku.
O 17 z pracy wracają Łukasz i Ania. - Przyjechała pomoc - śmieje się Józef, chociaż wie, że dzieci są bardzo zmęczone. - Obydwoje ciężko pracują, ale starają się jeszcze nam pomóc w domu.
Szybko jedzą obiad, Ania biegnie do magazynu rozgarniać zboże z mamą. Łukasz z Irkiem i stryjem Michałem jadą po sprasowaną słomę. Na przyczepie nie układają zbyt wysoko, bo musi się zmieścić do stodoły.
Gospodarz zjeżdża z pola o 23, już owija się słoma na hederze - jest wilgotna, nie można kosić. Zmęczony i zakurzony spogląda na magazyn i stodołę. Do obory też wchodzi, choć wie, że wszystkim zajęła się już żona. Siada wspólnie z wszystkimi przy późnej kolacji. Cieszy się, dzisiaj nic się nie popsuło. Przy stole razem ze swoim bratem opowiada jak pracowano kiedyś przy żniwach.
Snopowiązałki do ścinania zboża, ustawianie w sztygi, potem zwózka wozami zaprzężonymi w konie. I znowu układanie.
- Ale trzeba było umieć układać! Podawało się albo kłosami, albo knowiami. Jeśli podało się źle to ten, który układał wrzeszczał, bo
spadała mu czapka
- bracia przypominają. - A później na zabawę się szło. Czasem nawet i dziesięć kilometrów na piechotą. Wracaliśmy nad ranem i do łóżka. A tu za chwilę trzeba wstać. Ale to były dobre czasy!
Wszyscy idą spać. Z cichą nadzieją, że gdy jutro wstaną będzie pogoda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska