- Mamy świadomość, że może to być problem. Niestety - jeśli ci panowie po prostu stoją, nie możemy nic zrobić. Samo stanie nie jest karalne. Co innego, jeśli ktoś zakłóca porządek publiczny, np. głośno klnie - wtedy oczywiście interweniujemy.
- Pojawiły się głosy, że niebezpiecznie jest zwłaszcza po zmroku - wtedy na ulice wychodzi młodzież z narkotykami. Jak policja chce zapobiegać takim przypadkom?
- Patrolujemy ulice nawet w nocy, a nasi policjanci coraz częściej wyłapują dilerów narkotykowych. Ale jeśli jest taka potrzeba, możemy zwiększyć liczbę patroli - bo chcemy, by mieszkańcy miasta rzeczywiście czuli się bezpiecznie. To prawda: młodzi ludzie rzeczywiście często stoją pod blokami - zwłaszcza na Osiedlu Młodych, gdzie jest ich dość dużo. I tu apel do rodziców: zwracajmy uwagę na nasze dzieci.Wychowanie zależy przecież od rodziców.
- A co z napadami i kradzieżami torebek? Jedna z mieszkanek miasta o mało nie straciła w ten sposób dokumentów.
- Rzeczywiście, w zeszłym roku ten problem wyraźnie dał nam się we znaki. Jeden mężczyzna napadł kilka kobiet, wyrywał im torebki. Ale na szczęście szybko udało nam się złapać sprawcę, trafił do ośrodka wychowawczego. Dlatego mogę zapewnić tę panią: przynajmniej ze strony tego złodzieja nic już jej nie grozi. Może czuć się bezpiecznie.