Golub-Dobrzyń. Tu dzieci znajdą swój dom

17 dzieci w wieku od 10 do 17 lat z powiatu golubsko-dob-rzyńskiego mieszka teraz w domach dziecka rozsianych po kraju, nawet na Dolnym Śląsku. Nasz powiat chce im zaproponować miejsca u siebie.

- Te dzieci nadal na naszym terenie mają rodziny. To ważne, aby utrzymywały z nimi kontakt - mówi Jacek Boluk-Sobolewski, wicestarosta go-lubsko-dobrzyński.
Poza tym prowadzenie własnego domu dziecka jest dla starostwa tańsze.

- Szacujemy, że w tym roku innym samorządom na 17 naszych dzieci będziemy musieli zapłacić ok. 700 tys. zł - wyjaśnia wicestarosta. Po utworzeniu placówki ten koszt zmniejszy się blisko o 150 tys. zł.

Radni powiatowi zaakceptowali już propozycję zarządu powiatu. W Wielgiem, w specjalnym ośrodku szkolno-wychowawczym, trwa adaptacja pomieszczeń pod dom dziecka. Pochłonie ona ok. 100 tys. zł.

- Ośrodek jest na tyle duży, że można w tym wydzielić osobną placówkę - mówi Jacek Boluk-Sobolewski.

W domu dziecka zatrudnienie znajdzie prawdopodobnie 15 osób. W części mogą to być specjaliści, którzy pracują już w Wielgiem.
- Nie będą jednak zatrudnieni w oparciu o Kartę Nauczyciela, która stanowi duży bagaż dla samorządów, ale na podstawie umów o pracę - mówi wicestarosta. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy dom dziecka ruszy już pod koniec tego roku.

Powiat przy budynku, który pomieści ośrodek szkolno-wychowawczy i dom dziecka, chce również wybudować ośrodek sportów wodnych. Ma on kosztować 3 mln zł. W październiku ze starostwa do urzędu marszałkowskiego trafi wniosek o dofinansowanie tej inwestycji (możliwe jest do 65 proc.). Dzięki temu można by dobudować salę, hangar i pomost.