W tych zawodach o puchar starosty golubsko-dobrzyńskiego wzięło udział 34 zapalonych wędkarzy.
Rywalizacja miała formę dwutorową. Przed każdą częścią zawodnik losował inne stanowisko. Zwyciężył Janusz Pudliński, drugie miejsce zajął Piotr Chełmoniewicz, a trzecie wywalczył Zenon Wilk. Największą rybę zawodów - lina o długości 30 cm - złowił Kazimierz Blokowski.
Przeczytaj także:Konkurs na rybę 2011 roku. Dorsz nie pokonał wędkarza
Podczas poczęstunku wędkarze umawiali się już na kolejne zawody, bo łowienie ryb, to pasja, której trudno się oprzeć.
Kazimierz Blokowski z Golubia-Dobrzynia wspomina, że pierwsze wędki robiła mu babcia, kiedy miał zaledwie kilka lat. Wędkowaniem zajmował się wujek pana Blokowskiego i to on zaraził tym pana Kazika.
- Łowię od 1972 roku - zdradza dziś 60- letni pan Blokowski.
Każdą wolną chwilę spędza nad wodą, jak czas pozwala, czasami raz, czasami dwa razy w tygodniu. Rodzina nie ma nic przeciwko temu. - Lepiej jak siedzę nad wodą niż miałbym przesiadywać w innym miejscu - śmieje się.
Pan Kazik ocenia jednak, że większość ryb z powrotem wypuszcza do wody. - Biorę tyle, ile potrzebuję, nigdy na zapas - mówi.
30-centymetrowy lin to powód do zadowolenia, ale pan Kazik dumny jest również z innych swoich rekordów: dorsza ważącego 12,40 kg czy szczupaka 3,80 kg.
Czytaj e-wydanie »