Spis treści
Marzec, wrzesień i najwięcej w grudniu - wystawiają zwolnień lekarskich medycy z naszego regionu. Nie, to nie może być przypadek!

Tak chorujemy w roku - najczęściej w grudniu!
Mycie okien i gruntowne porządki w domu czy wymagające dużo czasu przygotowanie świątecznych potraw - to powoduje, że niektórzy, zdecydowanie częściej kobiety, tzn. gospodynie domowe, udają, że chorują.
- Tylko z powodu choroby własnej w ubiegłym roku lekarze wystawili osobom ubezpieczonym w ZUS 21,8 mln zwolnień lekarskich, w naszym regionie 1,1 mln. Najwięcej było ich w grudniu i w następnej kolejności we wrześniu i marcu - informuje Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.
Zobaczmy szczegółowe liczby z regionu:
- W styczniu 2022 roku było 87 794 zwolnień,
- w lutym - 93 862,
- w marcu - 97 981,
- kwietniu - 88 678,
- maju - 81 383, czerwcu - 76 828,
- lipcu - 70 770,
- sierpniu - 81 632,
- wrześniu - 101 160,
- październiku - 97 372,
- listopadzie - 94 796
- i najwięcej w grudniu - 135 305.
Jak wiadomo, marzec to okres przed Wielkanocą. We wrześniu jest jeszcze ładna pogoda, a pracownicy wykorzystali już w większości urlopy. Natomiast grudzień to czas porządków, zakupów i przygotowywania potraw na wigilijny stół. Poza tym biorąc np. od lekarza dwa dni L-4 zwolnienia można często zyskać aż sześć dni wolnego.
Wiele firm nie przewiduje wolnych dni w okresie świątecznym. Część fabryk i zakładów musi funkcjonować przez cały rok i nie może zwolnić pracowników z obowiązków. Są i takie, które w tym czasie zwiększają swoje moce przerobowe, np. zakłady przetwórstwa mięsnego. Z tego powodu dla części pracowników zwolnienie lekarskie jest jedynym rozwiązaniem, by spędzić więcej czasu z rodziną.
Są miejsca, w których pracuje się 365 dni w roku. Niektóre zawody wymagają systemu pracy w trybie nieuwzględniającym świąt i innych dni wolnych.
W okresie Świąt Bożego Narodzenia i sylwestra znacznie wzrasta też liczba nieuczciwych zwolnień lekarskich z tytułu opieki nad chorym dzieckiem, co tylko częściowo można tłumaczyć zamknięciem szkół.
Nauczycielka: "Dadzą normalny urlop, to skończy się kombinowanie!"
Zaś teraz w najlepsze trwają świąteczne porządki. Kiedyś jedna z bydgoskich nauczycielek powiedziała „Pomorskiej”, że zdarza jej się przed świętami pójść do przychodni i poprosić o zwolnienie lekarskie:
- W moim wieku ma się różne dolegliwości i raczej lekarz nie robi problemu. U nas urlop jest z góry narzucony, więc nie mogę go sobie wziąć, jak inni pracownicy, kiedy chcę i potrzebuję, żeby np. posprzątać na święta. Dlatego zwolnienie lekarskie jest dla mnie jedynym sposobem, by zrobić porządki, zakupy i przygotować świąteczne potrawy. Szczerze mówiąc, wiele moich koleżanek chętnie zamieniłoby nasze przereklamowane urlopy na takie w wybranym przez siebie terminie i nie trzeba by było tak kombinować!
Co 4. badany sprząta przed świętami kilka dni
Świątecznych porządków nie robi się w kilka godzin. Jak bowiem wynika z badania „Narodowe sprzątanie Polaków” Grupa INCO, właściciela najpopularniejszego płynu do mycia naczyń Ludwik, przed świętami robi je aż 77 proc. Polaków. Co czwarty (28 proc.) poświęca na to dużo czasu - kilka dni - i zaczyna już od początku grudnia. Zupełnie na ostatnią chwilę, bo w wigilię, sprząta zaledwie 2 proc. Polaków.
- Święta Bożego Narodzenia to dla wielu z nas czas odpoczynku i moment, w którym możemy wreszcie nacieszyć się spotkaniami i czasem spędzonym z rodziną i przyjaciółmi. To wyjątkowy okres, na który mnóstwo osób czeka cały rok. Jednak by faktycznie taki był, wymaga wielu przygotowań. Jednym z nich jest zadbanie o otoczenie, w którym święta spędzamy. Podstawą świątecznej atmosfery cały czas pozostaje czysty i uporządkowany dom, bo dopiero w takich warunkach choinka i inne elementy bożonarodzeniowego wystroju tworzą wspaniały klimat - komentuje mówi Agnieszka Augustyniak, dyrektor marketingu i rozwoju produktowego Grupa INCO, polskiego producenta płynu do mycia naczyń Ludwik.

Oczywiście, jeszcze trzeba wygospodarować czas na przygotowanie aż 12 świątecznych potraw. Wiele można zrobić z wyprzedzeniem, jak m.in. pierogi, więc czasem ludzie idą na L-4.
- Zwolnienie chorobowe to czas, który powinniśmy poświęcić na leczenie i szybki powrót do zdrowia. Niestety, niektórzy bezpodstawnie starają się o L4 tylko po to, aby np. przygotować święta, zaś firmy tracą - podsumowuje Mikołaj Zając z firmy konsultingowej Conperio, specjalizującej się w audycie absencji chorobowej.
Wtedy ZUS nie wypłaci zasiłku chorobowego
Należy pamiętać, że ZUS lub pracodawca może sprawdzić, co zatrudniony robi w trakcie zwolnienia. Jeżeli kontrolujący stwierdzi np., że ktoś, kto wykorzystywał je niezgodnie z jego celem, sporządza protokół. Dokument zawiera ustalenia z kontroli, w tym opis, na czym polegała nieprawidłowość. Protokół jest przedstawiany kontrolowanemu do wglądu, celem wniesienia ewentualnych uwag oraz potwierdzenia podpisem. Te ustalenia są podstawą do niewypłacenia zasiłku.
