https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gościeradz: Tylko z nazwy Spacerowa

Adam Lewandowski
Samochód można na tycvh dziurach rozbić
Samochód można na tycvh dziurach rozbić
Można tylko zazdrościć miejsca. Domy na skarpie, poniżej Brda, zieleni pod dostatkiem. Tak można mieszkać kilkanaście kilometrów od miasta. Gdyby tylko było jak dojść...
Samochód można na tycvh dziurach rozbić
Samochód można na tycvh dziurach rozbić

Samochód można na tycvh dziurach rozbić

Wczoraj pan Marek z Gościeradza przesłał do nas list z prośbą o interwencję. I fotografie.

Pogotowie nie dojedzie

"Ulica Spacerowa położona jest ok 1,5 km od drogi krajowej nr 25 i jest jedyną drogą dojazdową dla mieszkańców domów położonych w niższej części wsi, w dolinie Brdy.
Stan tej drogi jest katastrofalny, uniemożliwiający niekiedy nie tylko przejazd samochodów ale także przejście pieszo.
W tej chwili - mimo odwilży - na drodze leży gruba warstwa lodu (ok. 40 cm) , która podmywana jest przez wody gruntowe. Lód załamuje się, tworząc głębokie dziury, których nie da się objechać. Boimy się, że w razie potrzeby nie dojedzie do nas ani karetka pogotowia ani straż pożarna.

Źródełko na skarpie

Ze środka drogi na całej długości ul. Spacerowej wybija woda podskórna, która wymywa rozległe koryto, uniemożliwiając przejechanie samochodem. Kilka dni temu nieuregulowany strumień wody płynący drogą wlał się do położonych niżej gospodarstw powodując zagrożenie dla mieszkańców. Zimą ten strumień zamarza i tworzy długie lodowisko, po którym ani przejść, ani przejechać się nie da, bowiem cała ul. Sacerowa biegnie pod górę. Poprzedniej zimy nie mógł pod górę podjechać samochód wywożący śmieci - zsunął się ze śliskiej nawierzchni i zakopał. Po sprowadzeniu ciężkiego sprzętu i kilku godzinach pracy udało się go odpowiednim służbom wyciągnąć, ale sytuacja była bardzo niebezpieczna.

Ulicą Spacerową codziennie do pracy usiłuje dostać się dorosła część mieszkańców, ale najgorzej mają dzieci, które przedzierają się przez koszmarne błoto wiosną i jesienią, a zimą łamią sobie nogi na oblodzonej nawierzchni.
W związku z katastrofalnym stanem tej drogi wystosowaliśmy pismo do gminy o jej naprawę, ale burmistrz Koronowa nie znalazł w tegorocznym budżecie na to pieniędzy. Dodam, że gmina jest zobowiązana do utrzymywania przejezdności dróg, leżących na jej terenie. Prosimy o interwencję."
Tyle nasz Czytelnik z ul. Spacerowej.

Spróbują jakoś zaradzić

- Na dziś nic się nie da zrobić - powiedział nam Ryszard Chrzanowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie. - Tam sączy się woda ze skarpy i zalewa drogę. Trzeba wzdłuż niej wykopać rów, zrobić przepust i odprowadzić wodę do Brdy. Burmistrz wrócił właśnie z urlopu, w środę będą z nim w tej sprawie rozmawiać. Postaramy się pomóc mieszkańcom Gościeradza.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo
Dla X-drive kazda droga jest dobra. Nie kwękać tylko brać x-drivy w lising i jazda.
P
Pan wie kim jestem
Ja bardzo przepraszam, nie tak dawno wyczytałem w gazecie pomorskiej o nagrodzie dla Pana Dyrektora Chrzanowskiego, dotyczyło to oszczędności itp. Dokładnie to było przed wyborami. Jak by tego było mało pani redaktor K.K w aktualnościach koronowa opisała dwóch darczyńców, którzy rzekomo sponsorowali wyjazd dzieciaków koronowa do Niemiec krótko przed adwentem, jednym z wymienionych nazwisk jest Pan dyrektor Chrzanowski rzekomy darczyńca firmy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Koronowo? Zacząłem się, już gubić w tych pochwałach, sam Pan Dyrektor tego nie potwierdził, ale gazeta pomorska i pani KK w, aktualnościach starała się jak mogła, aby wychwalić naszych rzekomych darczyńców. I tak krótko mówiąc jest Pan wyróżniony za oszczędność i rzekomy sposoring?. Czytam wszystko na temat koronowa i wiem, że dyrektorzy również, jak można zaoszczędzić kasę i sponsorować. Nie mając środków na podstawowe naprawy dróg Gminnych, których jest Pan dyrektorem. Jestem przekonany o uczciwości redaktora opisującego stan techniczny drogi, i równocześnie z szokowany Pańską odpowiedzią, chce Pan się wybielić mówiąc, że na dzień dzisiejszy nic Pan nie może zrobić. Do tego wspomina Pan burmistrza na urlopie jak by on jedyny w Koronowie jeździł na urlop mówiąc na pocieszenie czytelnikom, że w tygodniu po urlopie burmistrza postara się Pan coś wywalczyć. Panie Dyrektorze przecież Pana Zakład jest oszczędny, nagradzany możecie sponsorować wyjazdy zagraniczne, a o przekopanie musi Pan udać się do burmistrza. Pana albo inaczej ludzie, którzy pracują w tym zakładzie nie maja chyba płacone za wykonawstwo jak mi wiadomo dysponuje pan sprzętem mienia gminnego i pracownicy fizyczni dostają miesięczną pensje. Do Pana obowiązków należy utrzymać gminne drogi tak, aby były przejezdne i bezpieczne. Co tak naprawdę chce Pan tym zaiteresowanym załatwić? Oni Pana opłacają! Chyba, należ ich przeprosić, przekopać ten teren a następnie złożyć wizytę swojemu przełożonemu Panu Burmistrzowi informując Pana Burmistrza o konieczności dalszych działań?. Co nas czytelników obchodzi prywatny urlop Pana Gliszczyńskiego, któremu przysługuje prawnie urlop? I pan również go posiada?
j
jar
Tylko BMW SZEFA z CB przejedzie bez problemu.
a
abba
A po co żeś się tam wybudował? Koronowska władza nie ma własnego domu co możesz wyczytać z oświadczeń majątkowych to cię człowieku nie zrozumie. Kup sobie jeepa albo hundaja.

Hundaja Anglika oczywiście alba BMW w lisingu
i
iggy
A po co żeś się tam wybudował? Koronowska władza nie ma własnego domu co możesz wyczytać z oświadczeń majątkowych to cię człowieku nie zrozumie. Kup sobie jeepa albo hundaja.
G
Gość
Sam dyrektor nie wystarczy do podjęcia takiej decyzji o przekopie, zero inwestycji tylko ludzi trzeba tam wysłać, konieczna decyzja burmistrza?. To, po co nam opłacać dyrektora skoro burmistrz musi wszystko sam załatwiać. Nie wspomnę o zastępcy burmistrza, który oficjalnie jest druga osobą po burmistrzu. Panie Chr zanoski, co pan potrafi sam?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska