
Próbowano rozjechać ich buldożerem.
Ekolodzy po linach opuścili się ok. 30 m. w głąb odkrywki Jóźwiń II B i chcieli umieścić tu wielki napis "STOP" - biały na czarnym tle. Zanim jednak doszli do kopalnianych maszyn zatrzymali ich ochroniarze kopalni.
Ekologom udało się jednak rozwiesić banery z napisami proekologicznymi - "Odejdźmy od węgla", i "Węgiel - nie spalcie naszej przyszłości"
Protestujących próbowano rozjechać buldożerem, ochroniarze prawdopodobnie pobili kilku aktywistów.
Rzecznik Greenpeace potwierdza fakt próby rozjechania ekologów buldożerem.
O godz. 10.16 policja wyprowadziła ich z terenu kopalni. Wśród nich było kilku dziennikarzy. M.in. kamerzysta TV Konin Sławomir Papiera, fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej Tomasz Wojtasik i fotoreporter Greenpeace z Londynu Nick Cobbing.
W proteście uczestniczyli aktywiści Greenpeace z kilkunastu krajów Europy.
Przez cały czas ich protestu odkrywka Jóźwin II B nie pracowała.
Przypomnijmy, że Greenpeace protestuje przeciwko ekspansji kopalni węgla brunatnego. Domagają się odstąpienia od budowy nowej odkrywki Tomisławice, która wg nich będzie miała zgubny wpływ na klimat, jezioro Gopło i warunki życia ludzi.
