https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Greg Hancock: Chciałbym mieć jakieś dobre usprawiedliwienie dla naszej postawy, ale takiego nie znalazłem

Bydgoszczanie rzadko jeździli przed torunianami.
Bydgoszczanie rzadko jeździli przed torunianami. fot. Andrzej Muszyński
- Torunianie byli od nas o wiele lepsi. Chciałbym mieć dla was lepsze wytłumaczenie tej fatalnej porażki, ale nie mogę go znaleźć - tak przegrane derby komentował Greg Hancock.

Po raz pierwszy w barwach Unibaksu na torze w Bydgoszczy pojawił się Tomasz Gollob. "Chudy" otrzymał od bydgoskich kibiców solidną porcję gwizdów. Ale większość z pewnością i tak żałowała, że wychowanek Polonii nie jest zawodnikiem bydgoskiego klubu. Zwłaszcza, kiedy oglądali, jak spisują się liderzy ich drużyny. O słabości całego zespołu najdobitniej świadczy fakt, że do startu w ostatnim wyścigu (dla najlepszych zawodników) Hansowi Andersenowi wystarczył dorobek... pięciu punktów.

- Chciałbym mieć jakieś dobre usprawiedliwienie dla naszej postawy, ale takiego nie znalazłem - mówił Hancock. Część z zawodników zwracała uwagę na dosypanie nowej nawierzchni i fakt, że nie mieli okazji, by na niej dobrze potrenować. To jednak marna wymówka. Bo ilość wysypanego materiału nie zmieniła toru na tyle, by przegrać w takim stylu. Fakt, że poloniści dopasowali motocykle na trzy ostatnie wyścigi, świadczy raczej o ich słabości.

Przeczytaj także: Toruń zdobył Bydgoszcz. Derby dla Unibaksu! [zobacz zdjęcia]
- Odbyliśmy z Wojtkiem Dankiewiczem rozmowę, bo parę rzeczy nie grało. To jednak wewnętrzne sprawy klubowe i nie chciałbym o nich publicznie opowiadać - mówił Szymon Woźniak. - Mam jednak nadzieję, że teraz wszystko będzie już szło tylko w dobrym kierunku. Naprawdę w to wierzę.

- Wynik dobitnie świadczy o naszej postawie w tym meczu. Nie będę szukał usprawiedliwień dla naszej postawy. Za wynik mogę tylko przeprosić i obiecać, że nie złożymy broni w walce o utrzymanie. Po tym ciosie musimy ochłonąć - komentował Wojciech Dankiewicz, menedżer składywęgla.pl Polonia.

Więcej o meczu czytaj w piątkowej "Gazecie Pomorskiej". W niej także zapowiedź kolejnego spotkania polonistów.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Wszystko co państwowe funkcjonuje źle, bo jest tak naprawdę niczyje. MIasto jest de facto właścicielem spółki akcyjnej i z pieniędzy publicznych płaci zawodowcom. Domagam się więc cyklicznych raportów finansowych, upublicznienia listy płac w Polonii bo również moje pieniądze na to idą.

Prezes z łapanki, bo na bezrybiu i rak ryba. Faceta, który kochał żużel i czuł ten sport każdym nerwem wylewano cylkicznie bo nie lubią tam mądzrzejszych od siebie i uczciwych. Pan pseudo prezydent Bruski ma chce mieć tylko błogi spokój wzorem swych partyjnych kolegów. Jestem kibicem Polonii od 1972 r. i takiej degrengolady nie pamiętam.

Jeśli nie pójdzie to w prywatne ręce, widzę ciemność.

Z
Zbylu
W dniu 31.05.2013 o 14:39, Rafi napisał:

Witam. Ludzie do puki klubem będzie rządzić miasto i do puki nie przejmnie go prywatny inwestor to nic i nigdy się w tym klubie nie zmieni. Po pierwsze do rządzenia klubem oraz większość pracowników klubu nie jest w ogóle z miastem związana są to najemnicy,to samo dotyczy większości zawodników. Popatrzcie sobie na klub z Torunia jak w czasie meczu tam ludzie związanie od lat ze żużlem w parkingu pomagają i wspierają zawodników wczasie meczy,nie jednokrotnie widać tak byłych zawodników toruńskich oraz działaczy i wszyscy tam pomagaja i pracują. U nas jest inaczej,pracują najemnicy i wygląda to tak jakbyśmy nie mieli żadnych byłych zawodników,to oni powinni tworzyć Polonię i służyć radami,to oni powinni uczyć młodzież. Zaraz ktoś powie jest przecierz Jacek Woźniak tak jest ale to jest tylko on i do tego niby szkoli,niby jest sporo adeptów,niby zdają te licencje ale co dzieje się dalej ano to,że nadal nie mamy żadnego talentu na miarę chociż "Dołka" nie wspomnę tu o Gollobie już. Ilość nie przeradza się w jakoś niestety. Jak na moje Woźniak nie jest dobry szkoleniowcem,może uczyć chłopców na minitorze i to wszystko potem jest potrzebny cudotwórca już,były zawodnik którego będą brać za przykład sobie. A więc jak widzicie w klubie kuleje wszystko od pani sprzataczki przez prezesa po finanse a więc wszyscy i wszystko jest do kitu i źle prowadzone. Marzy mi się by w klub zainwestował ktoś wielki bądź jakaś potężna firma ale to są tylko marzenia,a może by tak namówić np.Pana Kulczyka w końcu jest związany od dawna z Bydgoszczą,może by z PESA poprowadzić jakieś zaawansowane rozmowy. Powiem tak klub żużlowy musi ktoś przejąć i wszystkie stanowiska obstawić nowymi,młodszymi ludźmi a także byłymi zawodnikami Polonii oraz fachowcami i miłośnikami żużla i ci wszyscy ludzie muszą wywodzić się ze środowiska bydgoskiego żużla i tyle w temacie. Pozdrawiam.

 Brawo kolego, postawiłeś trafną diagnozę tego co jest przyczyną wszystich porażek klubu, oraz receptę na rozwiązanie tych problemów. Jednak spełniebie tego byłoby CÓDEM. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że kończymy żużel w naszym Mieście.

R
Rafi
Witam. Ludzie do puki klubem będzie rządzić miasto i do puki nie przejmnie go prywatny inwestor to nic i nigdy się w tym klubie nie zmieni. Po pierwsze do rządzenia klubem oraz większość pracowników klubu nie jest w ogóle z miastem związana są to najemnicy,to samo dotyczy większości zawodników. Popatrzcie sobie na klub z Torunia jak w czasie meczu tam ludzie związanie od lat ze żużlem w parkingu pomagają i wspierają zawodników wczasie meczy,nie jednokrotnie widać tak byłych zawodników toruńskich oraz działaczy i wszyscy tam pomagaja i pracują. U nas jest inaczej,pracują najemnicy i wygląda to tak jakbyśmy nie mieli żadnych byłych zawodników,to oni powinni tworzyć Polonię i służyć radami,to oni powinni uczyć młodzież. Zaraz ktoś powie jest przecierz Jacek Woźniak tak jest ale to jest tylko on i do tego niby szkoli,niby jest sporo adeptów,niby zdają te licencje ale co dzieje się dalej ano to,że nadal nie mamy żadnego talentu na miarę chociż "Dołka" nie wspomnę tu o Gollobie już. Ilość nie przeradza się w jakoś niestety. Jak na moje Woźniak nie jest dobry szkoleniowcem,może uczyć chłopców na minitorze i to wszystko potem jest potrzebny cudotwórca już,były zawodnik którego będą brać za przykład sobie. A więc jak widzicie w klubie kuleje wszystko od pani sprzataczki przez prezesa po finanse a więc wszyscy i wszystko jest do kitu i źle prowadzone. Marzy mi się by w klub zainwestował ktoś wielki bądź jakaś potężna firma ale to są tylko marzenia,a może by tak namówić np.Pana Kulczyka w końcu jest związany od dawna z Bydgoszczą,może by z PESA poprowadzić jakieś zaawansowane rozmowy. Powiem tak klub żużlowy musi ktoś przejąć i wszystkie stanowiska obstawić nowymi,młodszymi ludźmi a także byłymi zawodnikami Polonii oraz fachowcami i miłośnikami żużla i ci wszyscy ludzie muszą wywodzić się ze środowiska bydgoskiego żużla i tyle w temacie. Pozdrawiam.
P
Pati
W dniu 31.05.2013 o 10:48, sony napisał:

Usprawiedliwieniem waszej nędznej postawy jest fakt, że macie prezesa nieudacznika. To on podejmuje kluczowe dla zespołu decyzje chociaż na żużlu się nie zna. Zna za to doskonale rosnący stan swojego konta, co jest dla niego priorytetem.

 


Usprawiedliwieniem waszej nędznej postawy jest fakt, że macie prezesa nieudacznika. To on podejmuje kluczowe dla zespołu decyzje chociaż na żużlu się nie zna. Zna za to doskonale rosnący stan swojego konta, co jest dla niego priorytetem.

Zawodnicy potrafia  doskonale walczyć   ale  tylko o kwoty zapisane na kontraktach!  to tez ich Priorytet!

m
massa

A jaka tu wina prezesa jest?

s
sony

Usprawiedliwieniem waszej nędznej postawy jest fakt, że macie prezesa nieudacznika. To on podejmuje kluczowe dla zespołu decyzje chociaż na żużlu się nie zna. Zna za to doskonale rosnący stan swojego konta, co jest dla niego priorytetem.

k
kumayt

A kto ma ku*** wiedzieć co się dzieje jak nie człowiek, który za swoją prace bierze dwa miliony? 

 

Dosypanie nawierchni i nie znajomość toru... Panowie Hancock, Andersen, Buczkowski i spółka zapytajcie Gollobów, Protasiewicza i Robackiego ile razy w tygodniu trenowali na bydgoskim torze, gdy byli zawodnikami Polonii. Gdy mieli niby wolny czas to widziałem ich codziennie! Może warto Panie menedżer zapraszać obecnych zawodników w każdy dzień. Czy dziś Pan Menedżer zwołał poranny trening? Przecież poza Andersenem, który miał mecz w Anglii wszyscy mieli wolne.

 

Gazeto to powinien być koniec jaj. Trzeba zacząć robić tam porządek! Patrzmy na ręcę nowemu menedżerowi. I nie jestem przydupasem Kanclerza, po prostu widzę obecnie co się tam dzieje. Mamy bandę najemników i nawet nie staramy się zrobić z nich drużyny. Ech, na kolejny mecz się nie wybiorę. 

(P)ati

Spadek  100%!   Warto  by   zamknąc    ten  klub ,  wycofac sie z rozrywek!     Zaoszczedzic  jakas kase z miasta przeznaczyc na łatanie dziur w drogach!    

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska